Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burzliwa dyskusja radnych

Alicja Kucharska
Wiesław Zdanowicz
Strefa płatnego parkowania musi czekać. Samorządy się nie dogadały.

Zarówno mieszkańcy, jak i radni pozytywnie wyrażali się o strefie płatnego parkowania. W oststniej chwili debatę nad płatnymi parkingami ucięto w radzie miejskiej. Co się stało?

Przypomnijmy, że mimo iż koncepcja dotyczy ulic powiatowych, to decydyją burmistrz i rada miejska. - Jeśli chodzi o gminne drogi, nie jesteśmy tym zainteresowani - podkreśla Dariusz Bekisz.

- Złożyliśmy wniosek dotyczący utworzenia miejsc płatnego parkowania. Burmistrz przedkłada go radzie, a radni miejscy muszą się nad nim pochylić. Nieustannie podkreślałem, że jest to tylko projekt uchwały i koncepcja, wstępna propozycja, którą można zmienić - zaznacza wicestarosta Mieczysław Czepukowicz.

A zastrzeżenia radnych budziły m. in. włączenie do strefy ulic spoza ścisłego centrum, a więc Młyńskiej oraz Sobieskiego. Z niezgodą spotkał się też punkt wprowadzający opłatę dla osób mieszkających w pobliżu strefy. Były też zastrzeżenia co do zbyt długich godzin płatnego parkowania, czy pobierania opłat w sobotę. - Nie ukrywam, że SPP dotyczy wszystkich dróg powiatowych ze względu na czynnik ekonomiczny, jednak koncepcja jest początkiem do analizy i dyskusji. Może i popełniliśmy gafę, wcielając do strefy ulicę Sobieskiego, jednak wzięliśmy pod uwagę wcześniejsze zapewnienia, że jeśli pojawi się alternatywa w postaci dużego parkingu, gdzie mieszkaniec będzie miał możliwość bezpłatnego parkowania, do rozmów przystąpimy. Ta alternatywa powstała, bo mamy duży parking na ulicy Walki Młodych - dodaje M. Czepukowicz. Jak zaznacza, SPP w efekcie ma przynosić zysk, a ten będzie przeznaczany, by miejsca parkingowe ulepszyć, zmodernizować czy wybudować nowe.

O sprawę pytamy burmistrza, który wskazuje konkretny powód przerwanej dyskusji na temat płatnych parkingów. - Projekt uchwały, który otrzymałem i przekazałem radnym, różnił się od tego, który zaprezentowano nam podczas komisji. Moje obiekcje do pierwszego projektu dotyczyły jedynie wielkości strefy, gdyż w moim przekonaniu ulica Młyńska i Sobieskiego nie powinny do niej należeć. To mogliśmy przedyskutować, jednak przed rozpoczęciem komisji wręczono nam nowy projekt uchwały. Różnił się jednym, ale podstawowym punktem - komentuje burmistrz. Jak wyjaśnia, w pierwszym projekcie osoby mieszkające w pobliżu stref miały być zwolnione z opłat. - A w projekcie, który otrzymaliśmy podczas komisji, widniał zapis, że powinny opłacać karnety. Skończyło się tak, że radni zdecydowali, iż nie chcą nad tym debatować - przypomina.

Nie oznacza to jednak, że strefy się nie pojawią. - Zgadzam się z tym, że centrum jest do uporządkowania i nie widzę problemu w tym, by na drogach powiatowych ta strefa powstała, pod warunkiem, że odpowiednie punkty będą zmienione, a więc wycofane zostaną ulice Młyńska i Sobieskiego oraz zniknie zapis o opłatach dla osób mieszkających przy strefie. Na pewno nie mam już zamiaru przedstawiać radzie niedopracowanego projektu uchwały - nadmienia burmistrz.

- Uważam, że ta dyskusja powinna wrócić, gdy radni wypracują jakieś stanowisko. Mogą wskazać, jakich ulic koncepcja ma dotyczyć oraz jakich godzin. Wszystko jest do negocjacji. Decydentem jest miasto i mają prawo do wprowadzenia zmian - nadmienia M. Czepukowicz.

Burmistrz zaznacza, że nie ma kategorycznego „nie”. Należy natomiast skorygować koncepcję i projekt uchwały.

Zgodnie z pierwotną koncepcję w strefie płatnego parkowania miało znaleźć się 14 ulic: Kolejowa, Matejki, Piłsudskiego, Sikorskiego, Sobieskiego, PL. Wolności, Młyńska, Głogowska, Wałowa, Kilińskiego (przy kościele), Pl. Browarniany, Szpitalną, 30-go Stycznia, Zamkową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska