Gdy klient odwiedzający sklep Feliksa Paździorka nie znalazł na półkach odpowiednich dla siebie butów, mistrz obuwniczy zapraszał go do domu, a właściwie do zajmującego jedną z izb szewskiego warsztatu. Tam zdejmował miarę, dopasowywał kopyto i dobierał skóry, by przygotować wygodne i solidne obuwie.
Przez sklep i warsztat szewca przez ponad pół wieku codziennie przewijało się wielu mieszkańców Pszczewa. Dom można odwiedzić i dziś. Przebudowany w XIX w. budynek poddany został w latach osiemdziesiątych XX w. pracom konserwatorskim, które przywróciły mu dawny wygląd. Mieści się w nim muzeum regionalne. Łatwo tam trafić, bo zbudowany z drewna na wysokiej kamiennej podmurówce dom wyróżnia się spośród innych na pszczewskim rynku. W oczy rzuca się zwłaszcza kryty gontem wysmukły dach, stanowiący dwie trzecie wysokości budowli.
To tu w 1874 r. urodził się szewc Feliks, syn szewca Stanisława Paździorka i gospodyni domowej Moniki z domu Gładysz. Jego dom to świadectwo rękodzieła i rzemiosła, z którego przez całe wieki żyli mieszkańcy miasteczka, a także polskości, której bastionem stał się międzywojenny Pszczew. Budynek, w którym mieszkali Paździorkowie nazywano „domem szewca”, jednak jego historia liczy sobie ponad trzysta lat (...)
Czytaj więcej 12 lipca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też:W labiryncie pełnym historii. Zwiedzamy Międzyrzecki Rejon Umocniony
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?