Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Być dorosłym? To takie głupie…

Danuta Kuleszyńska
Dzień Dziecka to ważny dzień, bo wtedy wszystkie dzieci są wesołe i szczęśliwe - zgodnie przyznali Bartek Rebka, Amelka Chełminiak, Kamila Urban, Kuba Weron, Tomek Dymowski, Wiktoria Gąsior i Kajtek Wierciak
Dzień Dziecka to ważny dzień, bo wtedy wszystkie dzieci są wesołe i szczęśliwe - zgodnie przyznali Bartek Rebka, Amelka Chełminiak, Kamila Urban, Kuba Weron, Tomek Dymowski, Wiktoria Gąsior i Kajtek Wierciak fot. Krzysztof Kubasiewicz
- Ten dzień jest potrzebny, żeby dzieci się nie nudziły - twierdzi Amelka Chełminiak. - Bo jakby go nie było, to by dzieci spały albo chrapały - dodaje Kajtek Wierciak.

1 czerwca Wiktoria Gąsior jak zwykle pojedzie do babci. - Żeby piknik zrobić, bo zawsze pikniki robimy - wyjaśnia.

Ma też nadzieję, że tego dnia dostanie od mamy i taty duuużo prezentów. I od babci też. - Ale najbardziej to bym chciała wreszcie pojechać nad morze, bo nie byłam i żeby wrotki dostać.

- A ja to bym chciał mieć figurki z zamku z dwoma mieczami - wyrywa się Bartek Rebka.
- A ja basen, żeby w domu zbudowany był - dodaje Amelka Chełminiak.
- Żeby basen był na podwórku i jeszcze żeby na podwórku stał czterokołowiec - wtrąca Tomek Dymowski.

Kuba Weron długo się zastanawia. Wreszcie dochodzi do wniosku, że najbardziej na Dzień Dziecka chciałby zamieszkać w hotelu z basenem. Kajtek Wierciak też wybiera hotel i do tego telefon komórkowy, żeby stale dzwonić do babci. A Kamilka Urban wylicza: domek dla Barbie, lalka Barbie, Barbie księżniczka i Agatka, co śpiewa.

W wannie będą pływać

Wszyscy jednogłośnie uznają, że Dzień Dziecka to najlepsze święto na świecie. - Bo dzieci świętują, jadą do sklepów i sobie kupują różne rzeczy - wyjaśnia Bartek. - Na przykład słodycze i zabawki. No i jeszcze do cyrku można sobie pojechać albo do Karpacza.

Kamila: - Ja dopiero pojadę do Karpacza.
Amelka: - A ja do Nowogrodu, bo tam są różne zabawy i konkursy dla dzieci, będą kiełbaski.
Bartek: - A ja jadę na zawody Red Bulla do Poznania. Wszyscy będą skakać do wody i jeszcze będą pływać w wannie.
Tomek: - Ha, ha, ha... w wannie?! Nie wytrzymam!
Kamila: - W Dzień Dziecka to się można bawić w ciuciubabkę z kolegą lub z koleżanką.
Wiktoria: - I z rodziną można wychodzić na dwór, na zjeżdżalnię.
Amelka: - Albo do wujka i do dziadka też można pojechać... Dzień Dziecka jest potrzebny, żeby dzieci się nie nudziły.
Wiktoria: - Jakby nie było tego dnia, to by dzieci sobie siedziały w domu i oglądały telewizję i spały.
Kajtek: - By spały i by sobie chrapały.

Kot babcię ugryzł

Dzieci są prawdomówne i nigdy nie kłamią, bo kłamać nie wolno. Ale czasami zdarzają się wyjątki. Należy do nich starszy o dwa lata brat Amelki. - Mówi, że ma w plecaku notesik, a wcale go nie ma, bo tata sprawdzi i potem brat dostaje karę od taty.

Kamila: - A moja siostra kłamie, że ma kredki spakowane, a wcale nie ma i wtedy tata daje jej karę, że na dwór nie może wyjść.
Kajtek: - Moje dwa braty i siostra też kłamią.
Kamila: - Mój pies kłamie... Hau, hau, hau, że się wysikał i zrobił kupę na dworze, a wcale nie zrobił, tylko w domu.
Amelka: - Mój kotek miau, miauczy, że wypił mleko, a jak babcia mleko mu niosła, to kot ją ugryzł i oblała się mlekiem.
Bartek: - A gdzie ją ugryzł?
Amelka: - O tak pazurami się wdrapał.
Bartek: - I krew się lała?... A ja miałem psa, ale zdechł i nie wiem dlaczego.
Wiktoria: - Dorośli bardziej kłamią od dzieci. Moja mama mówiła, że pójdziemy do babci i nie poszliśmy.
Kuba: - Mój wujek kłamie, bo mówi dziwne rzeczy.

Ślubują się i całują

Świat dorosłych jest fajny, dlatego dzieci chciałyby szybko urosnąć i robić to, co robią dorośli.

Kajtek chciałby zarabiać, bo dla niego ważne są pieniądze. A jak będzie miał pieniądze, to kupi sobie wszystko, na co tylko przyjdzie mu ochota. Na przykład samochód. Ale najpierw zrobi prawo jazdy. Wiktoria też myśli o pieniądzach. - Ładną bym sobie sukienkę kupiła... albo auto...

Amelka nareszcie mogłaby gotować, a Kamila robiłaby herbatkę. Kuba buszowałby po zakazanych stronach w internecie i ściągałby na komputer nagrania różne. Tylko Tomek nie chce być dorosły. - Bo to takie głupie... - wzrusza ramionami. Bartkowi też się nie spieszy. - Jak będę dorosły, to mogę jechać autem i kogoś uderzyć, to już lepiej być dzieckiem.

Dzieci wiedzą, że dorośli się kochają. - Nieraz się ślubują - mówi Amelka. - I całują - dodaje Tomek. - Chodzą do restauracji - zauważa Bartek. - I można przyjść na randkę i na randce się poznają.
Kamila: - Jak się kochają, to się potem żenią.
Amelka: - A ja kocham brata.

Gangster to niedobry zawód

Swoją przyszłość już zaplanowali. I wiedzą kim będą, gdy dorosną. Bartek pójdzie na mechanika, bo mechanikiem jest tata. - Nowe auto naprawił i ja też będę naprawiał...

Amelka będzie sprzedawać owoce na targu, lizaki, lody i picie. Sklepową zostanie Kamila. Ale zamiast owoców zajmie się sprzedażą okularów, telefonów, torebek, kolczyków a nawet wagi. Kuba zamierza robić to, co robi wujek. A wujek handluje roślinami. - A ja będę moim tatą - oznajmia Tomek. - Tata się zajmuje gospodarką i jest zastępcą dyrektora w Jasieniu i plany różne drukuje.

Wiktoria musi najpierw pomyśleć. A gdy już pomyślała, to wymyśliła, że zostanie ratowniczką nad morzem. - Będę ludzi z wody ratowała, bo to fajny zawód i bardzo odpowiedzialny.

Kajtek nie zastanawiał się ani chwili. Od razu wypalił, że zostanie... gangsterem. - Bo gangster się bije. Ja jeszcze nikogo nie pobiłem, ale będę bił ludzi co mi przeszkadzają.

Bartek: - A jak przyjdzie policja z dwoma działami i zmontują rakietę, i walną w twoją bazę, i przegrasz. Gangster idzie do więzienia i będzie tam sto lat siedział. I policja może ciebie nawet zamurować.
Wiktoria: - Gangster to niedobry zawód.
Kajtek nic nie odpowiada. Wzrusza tylko ramionami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska