Podczas wtorkowej akcji "Bezpieczna krajówka" zielonogórska policja patrolowała "trójkę". Funkcjonariusze zwracali szczególną uwagę na prędkość oraz zachowanie kierowców na drodze, ale nie tylko. Sprawdzali również trzeźwość oraz to, czy kierowcy prowadzą pod wpływem narkotyków.
Przed godz. 17.00 mł. asp. Sławomir Przykaza z zielonogórskiej drogówki zainteresował się kierowcą opla astry. Samochód jechał do Sulechowa. Po chwili został zatrzymany, a kierowca zaproszony do radiowozu. Był trzeźwy. Mł. asp. Przykaza postanowił wykonać kierowcy również badania narkotestem. To wywołało u kierowcy dosłownie drgawki. - Po dziecko jechałem do Sulechowa - przyznał. Po chwili dodał, że jest zawodowym kierowcą i już stracił prawo jazdy za prowadzanie pod wpływem marihuany.
Po około 10 minutach było pewne, że znowu straci uprawnienia. Narkotest wykazał, że mężczyzna prowadził pod wpływem marihuany oraz amfetaminy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?