To trzeci plebiscyt na supergospodarza, który organizuje ,,Gazeta Lubuska". Poprzednie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Przez oddanie głosu ludzie chcieli docenić niesamowitą niekiedy pracę sołtysa, jego zapał i pomysły na rozkręcenie życia we wsi. Tegoroczny konkurs na najlepszego gospodarza potrwa do 27 marca. Patronat nad nim sprawują marszałek Elżbieta Polak i senator Ireneusz Niewiarowski, szef Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów.
Gra idzie i o tytuł Sołtysa 2010 Roku, i statuetkę, i o 3 tys. zł nagrody. Zwycięzcę i jego wieś zaprezentujemy na naszych łamach. Druga osoba w plebiscycie dostanie nagrodę wartości 2 tys. zł, a trzecia - 1 tys. zł. Wyróżnimy też tych, którzy znajdą się na miejscach od czwartego do dziesiątego. Najlepszym nagrody wręczymy na początku kwietnia, na zjeździe lubuskich sołtysów.
Docenimy też głosujących Czytelników. Upominki otrzyma wylosowana dziesiątka.
Zasady plebiscytu. Tym razem głosujemy na wszystkich sołtysów naszego regionu, którzy pracowali w 2010 r. To aż 1.200 osób. Listę podajemy na specjalnie uruchomionej stronie w internecie: www. gazetalubuska.pl/soltys. Tam będzie można śledzić przebieg rywalizacji.
Żeby oddać głos sms-em, należy wpisać hasło - soltys. i przypisany numer porządkowy, np. soltys.1 (patrz: lista w internecie) i wysłać pod numer 72466. Koszt sms-a 2,46 zł z VAT.
Przyjmowanie sms-ów kończymy 27 marca o północy. Jedna osoba może wysłać ich dowolną liczbę. Zapraszamy do zabawy.
Dziś przypominamy jednego z laureatów poprzednich edycji -Adriana Wasilewskiego z Bogumiłowa. - To dobry chłopak, młody i dużo dla wsi może jeszcze zrobić - podkreśla jeden z mieszkańców. - Nadaje się na gospodarza wsi.
Kiedy pan Adrian startował na sołtysa roku w 2008 roku, gospodarzem wsi był zaledwie od roku. Mimo to mieszkańcy Bogumiłowa wytypowali właśnie jego do startu w naszej akcji. Przez kilka tygodni wycinali kupony, wysyłali smsy, w sumie udało się zebrać aż 3.659 głosów. Jak na wieś, w której mieszka nieco ponad dwustu mieszkańców to całkiem sporo. Dzięki tym głosom sołtys Bogumiłowa uplasował się na trzeciej pozycji w skali całego województwa lubuskiego. Dziś tamte chwile wspomina z uśmiechem na twarzy.
- Zgłosiła mnie sąsiadka. Reszta to zasługa mieszkańców, ludzie dali czadu głosując. To bardzo miłe - podkreśla pan Adrian. - Nie podjąłem jeszcze decyzji o tym, czy dalej będę kandydował. Wybory w kwietniu. Waham się, bo mam pracę, która ogranicza mnie czasowo - przyznaje sołtys Bogumiłowa. - Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko pogodzić. Mam ogromne wsparcie ze strony żony. Bardzo pomogli mi też mieszkańcy. Dziękuję szczególnie rodzinom: Hoffmanów, Nicponiów, Czajkowskich. Bez nich ciężko byłoby cokolwiek zorganizować. A jak jest impreza we wsi to wiadomo, że pani Biczyk i Kruhlik wszystko organizują. To dobra wieś - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?