W poniedziałek starsi szeregowi Arkadiusz Radwański i Adrian Żarski patrolowali teren w okolicach Świętoszowa. Mieli też do wykonania zadanie na trasie A 18 do Golic.
Ok. godz. 15.30 zauważyli wypadek na drodze. Dostawczy fiat scudo wjechał w tył opla tigry, który jechał wolno, 30-40 km na godzinę. W małym samochodzie zostały zakleszczone dwie osoby.
- Nasi żołnierze zabezpieczyli miejsce wypadku - tłumaczy starszy chorąży sztabowy Jakub Zalopany z OŻW w Żaganiu. - Odłączyli akumulator w aucie, zaczęli kierować ruchem, żeby nie doszło do karambolu. Wezwali też natychmiast pomoc.
Kobieta uwięziona w aucie zaczęła tracić przytomność, żeby ją zatrzymać, żołnierz przez cały czas z nią rozmawiał i nawiązywał kontakt. Monitorował również mężczyznę siedzącego za kierownicą. Ofiary wypadku zostały wydobyte z pojazdu przez strażaków.
Ranny mężczyzna został natychmiast zabrany przez pogotowie lotnicze do szpitala, mniej poszkodowana kobieta trafiła do karetki i również została przetransportowana do szpitala.
- Jesteśmy bardzo dumni z prawidłowej reakcji żandarmów, którzy przechodzą takie samo szkolenie, jak inni funkcjonariusze - dodaje J. Zalopany. - Zostaną oni wyróżnieni przez komendanta.
A. Żarski i A. Radwański mówią skromnie, że tylko spełnili swój obowiązek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?