Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była piękna pomoc, ale zrobił się też konflikt. Decyzja wójt zbulwersowała mieszkańców. Po licznych komentarzach jest stanowisko gminy

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Akcja zbiórki darów dla uchodźców w Lubieszowie, gm. Nowa Sól. Rzeczy zostały zabrane do miejsko-powiatowego magazynu w Nowej Soli
Akcja zbiórki darów dla uchodźców w Lubieszowie, gm. Nowa Sól. Rzeczy zostały zabrane do miejsko-powiatowego magazynu w Nowej Soli Wolontariusze
Sala wiejska wypełniona darami dla uchodźców z Ukrainy została nazwana przez wójt gminy wiejskiej Nowa Sól śmietniskiem. A organizatorzy zostali wezwani do natychmiastowego uprzątnięcia, pod groźbą wezwania policji. Po fali komentarzy oburzonych mieszkańców jest stanowisko wójt gminy wiejskiej Nowa Sól.

Pomoc dla Ukrainy. Historia z Lubieszowa

Przypomnijmy, sprawę, która zbulwersował mieszkańców Nowej Soli i okolicy, opisaliśmy w czwartek. Rankiem zadzwoniła jedna z wolontariuszek, opisując sytuację. Do wiejskiej świetlicy w Lubieszowie zostały zwiezione dary dla uchodźców z Ukrainy. Wolontariusze dowiedzieli się, że mają je zabrać z sali, bo gmina będzie prowadziła zbiórkę. Skontaktowaliśmy z wójt gminy Nowa Sól.

– Zgodziłam się na magazyn w sali wiejskiej, ale zostałam wprowadzona w błąd. Tam są wory niepotrzebnych nikomu rzeczy. Teraz mieszkańcy Lubieszowa nie mogą wnieść tam innych darów, bo świetlica jest zawalona – powiedziała wójt Izabela Bojko i przyznała, że zobowiązała organizatorów zbiórki do natychmiastowego uprzątnięcia miejsca. W przeciwnym razie miała wezwać policję.

Uczestnicy akcji nie kryli zdumienia. Marcin Walasek przyznał wprost, że jest w szoku takim postępowaniem. Wyjaśnił, że rzeczy zwożone były do późnych godzin nocnych, a w ciągu dnia wszystko zostało posegregowane i było wydawane potrzebującym.

– Trochę przykro słyszeć z ust pani wójt, że rzeczy, którymi dzielą się ludzie, które znosili w wolny dzień od pracy, od samego rana to śmierdzące śmieci – napisał jeden z naszych Czytelników. – Pogarda dla każdego, który brał udział w tej akcji, jest poniżej poziomu odrobinę kulturalnego człowieka, nie mówiąc o urzędniku.

Wójt kontra mieszkańcy. Stanowisko wójt Nowej Soli

W piątek po południu wśród kilkudziesięciu komentarzy na profilu naszego portalu nowasol.naszemiasto.pl na FB pojawiło się stanowisko wójt gminy Nowa Sól.
Izabela Bojko poinformowała, że w gminie został powołany koordynator ds. pomocy, otwarte zostały świetlice i zastosowano się do zasad pomocy humanitarnej ustalonych przez Wojewodę Lubuskiego.

– We wszystkich miejscowościach pomoc odbywa się w sposób właściwy. Niestety, gdy podjęłam decyzję o usunięciu nowosolskiego przedsiębiorcy ze świetlicy w Lubieszowie w celu uporządkowania bałaganu do takiego stanu, aby mieszkańcy również mogli gromadzić tam zebrane przez siebie dary (tak jak w innych miejscowościach), w sieci rozpętała się nagonka na moją osobę – napisała wójt Bojko. – Przykre jest to, że nawet sytuacja związana z nieszczęściem ludzi mieszkających w Ukrainie wykorzystywana jest do celów politycznych. Świadczy to jednak nie o mnie, ani o działaniach gminy, a o braku jakichkolwiek granic w trwającej od lat propagandzie prowadzonej przez lokalną prasę, której treści nie robią już na mnie żadnego wrażenia.

Wójt napisała też, że „zaistniała sytuacja pokazuje jak celowo źle sformułowany komunikat może pociągnąć za sobą falę hejtu”. – Jeszcze raz pragnę poinformować, że mimo prób „odwrócenia kota ogonem”, świetlica w Lubieszowie jest w dalszym ciągu otwarta dla wszystkich osób, które chcą nieść pomoc – podkreśliła.

Na koniec stanowiska czytamy: „Szkoda, że Pan Marcin do tego wszystkiego nie dokooptował jeszcze smalcu z zeszłego roku i suchego chleba”.

Konflikt trwa. Mieszkańcy nadal oburzeni

Na stanowisko wójt ponownie zareagowali mieszkańcy. – To, z czym przyszło się Pani zmierzyć to nie hejt, tylko konstruktywna krytyka, na którą sama Pani zapracowała. Jest Pani osobą publiczną więc to, że mieszkańcy oceniają Pani poczynania, nie powinno dziwić. Jako Pani wyborcy mają do tego prawo, a Pani powinna się zastanowić czy czasem nie mają trochę racji, bo z upływem czasu chyba gdzieś Pani umknęło, że oprócz bycia bezwzględnym urzędnikiem, trzeba też jeszcze być człowiekiem – podkreśliła Iwona Metelica z rady sołeckiej Lubieszowa, która uczestniczyła w akcji pomocy.

– Wie Pani, co mi powiedziała na pożegnanie jedna z Ukrainek, której pomagałam skompletować potrzebną odzież? „Żyjcie w pokoju”. Po wydarzeniach z ostatnich dni nabrały one dodatkowego brzmienia... Nie wiem, po co prowadzi Pani wojnę z mieszkańcami Lubieszowa, Radą Sołecką, Sołtysem – zwróciła się do wójt wolontariuszka.

CZYTAJ TAKŻE:

ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Uczniowie z Zielonej Góry robią dla Ukraińców siatki maskujące

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska