W sierpniu przedstawiliśmy problemy deskorolkowców, którzy przekonywali, ze nie maja swojego miejsca w Głogowie. Poprzednia władza obiecywała nam skatepark z prawdziwego zdarzenia, a powstało coś co nie nadaje się do użytku i jest niebezpieczne - skarżyli się między innymi.
Chłopcy zrobili zrzutkę pieniędzy, kupili różne elementy i sami zrobili sobie tor przeszkód na scenie obok zamku. Jednak żeby poszaleć na prawdziwym skateparku młodzi głogowianie jeżdżą do Leszna, Zielonej Góry lub Bielawy. - Czujemy się opuszczeni i właściwie wykiwani przez władzę - zapewniali deskorolkowcy.
Po ukazaniu się artykułu rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski zaproponował spotkanie z młodymi głogowianami. Zaproszenie zostało przyjęte, do spotkania doszło w ratuszu. - Nawet w takiej malej Bielawie mają fajny betonowy skatepark, a my w Głogowie nie mamy właściwie żadnego. Ten przy ul. Budowlanych, to jakieś nieporozumienie - mówili Bartek, Kacper i Paweł, oddelegowani na spotkanie z prezydentem przez grupę.
- Na pewno pojadę obejrzeć ten skatepark w Bielawie, który tak chwalicie - zapewnił prezydent Jan Zubowski. - Musimy sprawdzić ceny, oferty, wybrać wstępnie lokalizację. Rozważymy także tereny nad Odrą.
Na razie prezydent niczego nie obiecał, jeśli chodzi o budowę skateparku. - Zdajemy sobie sprawę, że potrzebny jest czas na takie przedsięwzięcie- powiedział Bartosz. - Ale cieszymy się ze spotkania. Liczymy, że coś z tego wyjdzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?