- W liceum uczyłem 25 lat. Darzę szkołę ogromny sentymentem, to kawał mojej życiowej historii, która stała się cząstką istnienia tego 70-lecia - wspomina były nauczyciel wychowania fizycznego Ireneusz Szmit. Jednocześnie ubolewa, że kiedyś, właściwie w spartańskich warunkach, jego wychowankowie potrafili bić wszelkie rekordy. I te, co go dziwi, wciąż są aktualne. - Pomimo wspaniałej bazy, którą obecnie liceum dysponuje. Niestety popołudniami świeci ona pustkami - zauważa były wuefista.
Jak podkreśla I. Szmit, mało kto wspomina o tym, że kiedyś przy liceum funkcjonowała szkoła podstawowa. W1991 roku chłopcy z drużyny siatkarskiej brali udział w mistrzostwach Polski. - Przyjechało do Gubina 16 drużyn, gdyż turniej odbywał się u nas z okazji otwarcia hali sportowej przy ul. Krakowskiej. Pękała ona w szwach. Pomieścić mogła 1.000 osób, a i tak jakimś cudem weszło 1.500 ludzi. Wygraliśmy. Niesamowite wspomnienia - opowiada pan Ireneusz.
Wuefista sypie anegdotami z czasów pracy jak z rękawa. - Z historyjek szkolnych pamiętam, jak na pewien pomysł wpadła polonistka, pani Alicja Tyl. Przygotowywała przedstawienie i zaproponowała, żeby męska część grona nauczycielskiego wystawiła „Moralność pani Dulskiej”. Zagrałem tytułową panią Dulską. Wyszło to wszystko tak dobrze, że następnego dnia musieliśmy występ powtarzać, gdyż tyle osób chciało go obejrzeć - mówi Szmit.
Więcej przeczytasz w dodatku Gubin-Krosno Odrzańskie, który znajdziesz w wydaniu weekendowym Gazety Lubuskiej 2-3 października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?