Kuna płynie od strony mostu Staromiejskiego. - Statek, statek! - krzyczy na oko pięciolatek z mamą i zabawkowym helikopterem. Kilka osób wyciąga aparaty fotograficzne. Po chwili zabytkowy lodołamacz przerobiony na starek muzealno - treningowy robi swój słynny, zapierający dech numer z nawracaniem.
Wszystko pod kontrolą
Wygląda on tak: zamiast płynąć z prądem samym środkiem rzeki, Kuna odbija lekko w lewo i kieruje się... w stronę brzegu na Zawarciu. Płynie pod coraz ostrzejszym kątem. - Ona uderzy w brzeg! O matko - zakrywa usta jedna z pań obserwujących cały manewr. Dzieciaki nie mogą oderwać oczu.
Jednak gdy dziób statku niemal dopływa do brzegu, Kuna przestaje przeć do przodu. Nurt szybko przepycha rufę (czyli tył), statek przez kilka sekund stoi w poprzek rzeki, a potem zaczyna... płynąć tyłem. Gdy mija bulwar z oczekującymi na rejs gorzowianami, silnik zaczyna pracować i lodołamacz z wdziękiem melduje się przy naszym brzegu. - Wygląda to ciekawie, ale jest w stu procentach bezpieczne - powie nam potem z uśmiechem kapitan Jerzy Hopfer.
Ale najpierw bosman Magda Sierocka mocuje linami Kunę do nabrzeża, a potem z kapitanem wykłada kładkę dla pasażerów.
Zabytek, a pływa
Po chwili wszyscy oczekujący na rejs wchodzą na pokład. Starsi, młodsi, pojedyncze osoby i całe rodziny.
Widać, że niektórzy płyną pierwszy raz, bo są wyjątkowo lekko ubrani. A od rzeki, nawet w słoneczny dzień, leci niezły chłód.
Zanim Kuna odbije i ruszy w rejs po czterech gorzowskich mostach (Lubuski, Staromiejski, kolejowy i ten na obwodnicy), wszyscy słuchają opowieści o historii statku. J. Hopfer opowiadał ją już tyle razy, że nie zerka na żadną kartkę. - W tym roku Kuna obchodzi 125. urodziny. To dla nas wyjątkowy jubileusz - dodaje.
W ten weekend Kuna pływa i w sobotę, i w niedzielę (start rejsu z nowego bulwaru o 12.00 i 15.00). W długi weekend też będzie śmigać po Warcie. - I to, jak mówi młodzież, na maksa - zapowiada z uśmiechem kapitan Hopfer.
Bilety kosztują 10 zł (dla dorosłych) i 5 zł (dla dzieci).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?