Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były dyrektor domu pomocy w Tursku ciągle walczy o przywrócenie do pracy

Wojciech Obremski, 095 758 07 61, [email protected]
- Nie zamierzam się poddać. Działania starosty wobec mnie były bezprawne - mówił były szef turskiego DPS-u Andrzej Żelechowski
- Nie zamierzam się poddać. Działania starosty wobec mnie były bezprawne - mówił były szef turskiego DPS-u Andrzej Żelechowski fot. Wojciech Obremski
- Wiedziałem, że wygram apelację - zadzwonił do nas były dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Tursku Andrzej Żelechowski. W kwietniu został zwolniony z pracy. Kilka dni temu gorzowski Sąd Okręgowy przekazał jego sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Ta sprawa od miesięcy nie schodzi z wokandy. O konflikcie sulęcińskiego starosty Stanisława Kubiaka z dyrektorem turskiego domu pomocy pisaliśmy wiele razy, ostatnio 14 października w tekście "Przegrał sprawę, ale się nie poddaje". Przypomnijmy: starosta Kubiak oskarżył dyrektora Żelechowskiego, że wiele razy złamał prawo.

Zarzuty dotyczyły m.in. niegospodarności, fałszerstwa oraz działania na szkodę powiatu. Z kolei dyrektor DPS-u zarzucał staroście mobbing i wykorzystywanie pracowników domu pomocy do prywatnych celów.

Bez zgody radnych

Od wykrycia przez powiat nieprawidłowości w domu pomocy, starosta chciał zwolnienia dyrektora.

Musiał jednak mieć zgodę miejskich radnych, bo A. Żelechowski jest jednym z nich. Dlatego w kwietniu ubiegłego roku starosta złożył wniosek o taką zgodę do przewodniczącego miejskiej rady.. Bogdan Furtak pozostawił jednak wtedy wniosek bez rozpatrzenia. (Radni nie zajęli się nim do dzisiaj).

W związku z tym zarząd powiatu podjął uchwałę o zwolnieniu z pracy A. Żelechowskiego. Ten poskarżył się w urzędzie wojewódzkim, w wyniku czego wojewoda lubuski uznał uchwałę zarządu powiatu za nieważną. Podobnego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny, według którego została tu naruszona ustawa o samorządzie gminnym.

Powiat nie komentuje

A. Żelechowski pozwał starostę do sądu. Żądał m.in. przywrócenia go do pracy. Jednak w październiku Sąd Rejonowy w Sulęcinie odrzucił powództwo byłego dyrektora DPS-u. Żelechowski się od tego postanowienia odwołał i złożył apelację w gorzowskim Sądzie Okręgowym. Kilka dni temu uchylił on wyrok niższej instancji. Sprawa znów trafiła do Sulęcina celem ponownego rozpatrzenia.

- Może to nauczy starostę, że nie może w ten sposób postępować z ludźmi? - zastanawiał się były dyrektor.

Próbowaliśmy skontaktować się z sulęcińskim starostą Stanisławem Kubiakiem, jednak wczoraj był on nieuchwytny. Poprosiliśmy więc o komentarz jego zastępcę Dariusza Ejcharta. - Słyszałem o tym wyroku, jednak nie czytałem jeszcze jego uzasadnienia - powiedział nam. Wicestarosta zapewnił także, że kiedy zapozna się z dokumentem, ustosunkuje się do niego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska