Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były mistrz wyścigów chce toru w szczerym polu. Pod Strzelcami Kraj.

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Jarosław Wierczuk przed startem do kolejnego wyścigu. Kiedyś 35-latek był polską nadzieją na starty w F1. Dziś jest przedsiębiorcą z branży rolniczej, który koło Strzelec chce wybudować tor kartingowy.
Jarosław Wierczuk przed startem do kolejnego wyścigu. Kiedyś 35-latek był polską nadzieją na starty w F1. Dziś jest przedsiębiorcą z branży rolniczej, który koło Strzelec chce wybudować tor kartingowy. Archiwum Jarosława Wierczuka
Przedsiębiorca i były kierowca wyścigowy chce wybudować koło miasta profesjonalny tor kartingowy. - Cieszę się, że jest pomysł na taką działalność, ale mieszkańcy muszą dokładnie wiedzieć, jakie są plany - komentuje burmistrz Wiesław Sawicki.

Co na razie wiemy o inwestycji? Tor ma mieć 1.200 m i ma spełniać normy krajowe oraz międzynarodowe. Dzięki temu mogłyby się na nim odbywać zawody dużej rangi sportowej oraz treningi zawodników. - Ale obiekt spełniałby o wiele więcej funkcji. Służyłby do doskonalenia nauki jazdy, szkolenia dzieci czy osób niepełnosprawnych. Można byłoby go też wykorzystywać do organizacji imprez motoryzacyjnych, giełd samochodowych i zamkniętych spotkań z wynajmem sprzętu - zdradza nam Zygmunt Wierczuk, prokurent w spółce Agrojar, która swą siedzibę ma w Strzelcach Kraj. Klasztorne. Wiadomo także, że tor miałby powstać na terenie firmy, w dużej części na polu, do tego w oddaleniu od miasta.

Właścicielem firmy Agrojar jest Jarosław Wierczuk, syn prokurenta. To były kierowca wyścigowy. Zaczynał w 1992 r. właśnie od kartingów. Kilka lat później, 35-letni dziś przedsiębiorca, był przez media określany, jako nasza nadzieja na starty w elitarnej i wcześniej nieosiągalnej dla Polaków Formule 1. Ostatecznie ta sztuka udała się dopiero Robertowi Kubicy 10 lat później.

Wiemy, że budowa toru wzbudza emocje wśród mieszkańców. List w tej sprawie dostaliśmy również od jednego z Czytelników. Pełniący obowiązki burmistrza Wiesław Sawicki jest zadowolony, że w gminie jest osoba, która ma pomysły na taką działalność, ale... - Ludzie oponują, bo nie wiedzą, co dokładnie powstanie w pobliżu ich domów. Tu potrzebna jest współpraca pomiędzy inwestorem i mieszkańcami. A jak będzie trzeba, to nawet wypracowanie kompromisu - mówi burmistrz Sawicki. Dodaje, że w mediacji dużą rolę powinien odegrać samorząd.

Z. Wierczuk zaznacza, że firma zrobi wszystko, by obiekt nie był zmorą dla mieszkańców. - Najważniejsza sprawa to pomiar hałasu. Nie chcemy, by był on uciążliwy dla kogokolwiek. Jeśli będzie taka potrzeba, jesteśmy gotowi zamontować ekrany dźwiękochłonne. Jeżeli uda nam się uzyskać wszystkie pozwolenia, budowa mogłaby ruszyć już w drugiej części roku - przyznaje. Obecnie jest już gotowa koncepcja inwestycji. Urząd gminy i odpowiednie instytucje właśnie opracowują ocenę analizy oddziaływania środowiskowego.

W województwie lubuskim jest na razie tylko jeden tor kartingowy - w Starym Kisielinie koło Zielonej Góry. Zarządza nim prywatna firma. Od środy do niedzieli za odpłatnością można tam pojeździć motocyklem, quadem lub kartingiem. Można także tor zarezerwować na wyłączność, wypożyczyć gokarty czy np. zorganizować imprezę firmową, której głównym programem będą zawody sportowe.

Kim jest Jarosław Wierczuk?

To drugi w historii Polak, który jeździł bolidem F1 (pierwszym był rajdowiec Andrzej Jaroszewicz, syn Piotra - premiera PRL w latach 1970-80). 19-letni Wierczuk w 1995 r. zaliczył testy z zespołem Forti Corse na włoskim torze Magione. Miał być to początek jego wspaniałej kariery. Jednak nie udało mu się podpisać kontraktu na starty w F1. Dlatego w kolejnych latach startował w niższych seriach wyścigowych (niemieckiej F3, włoskiej F3000 oraz japońskiej Formule Nippon). Był również komentatorem stacji telewizyjnych. W 2001 r. skończył studia na warszawskiej Wydziale Zarządzania Wyższej Szkoły Zarządzania i Marketingu. W 2004 r. wstąpił do Samoobrony RP. Kandydował do europarlamentu z okręgu lubusko-zachodniopomorskiego, lecz nie zdobył mandatu (dostał ponad 18,5 tys. głosów). Ostatecznie odszedł z partii i wycofał się z polityki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska