Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były senator wrócił do komunalki

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Władysław Dajczak wrócił do poprzedniego zajęcia. Pracuje jako jeden z szefów przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej w Strzelcach Kraj.
Władysław Dajczak wrócił do poprzedniego zajęcia. Pracuje jako jeden z szefów przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej w Strzelcach Kraj. Kazimierz Ligocki
Władysław Dajczak, po nieudanej próbie wywalczenia mandatu poselskiego, wrócił do swego poprzedniego zakładu pracy. Jest dyrektorem w strzeleckim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej.

Władysław Dajczak przez cztery lata był senatorem - pierwszym w historii miasta - z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W czasie ostatnich wyborów kandydował do Sejmu. Nie udało mu się jednak wywalczyć mandatu (z naszego województwa do izby niższej dostali się: Elżbieta Rafalska, Marek Ast i Jerzy Materna). Po wyborach deklarował w "GL", że zamierza współpracować z Rafalską oraz przygotowywać się do wyborów samorządowych do sejmiku lubuskiego. Zawodowo z kolei postanowił wrócić do swego dotychczasowego zakładu pracy.

- Na czas sprawowania mandatu miałem bezpłatny urlop. Powrót do poprzedniej pracy gwarantuje byłym parlamentarzystom ustawa - mówi Dajczak. - W zakładzie komunalnym pracowałem przez 18 lat. Wróciłem zgodnie z ustaleniami jeszcze z poprzednim burmistrzem.

Przepisy zapewniają senatorom lub posłom powrót na to samo lub równorzędne pod względem płacowym stanowisko. Z oświadczenia majątkowego, które senator Dajczak złożył na początku kadencji, wynika, że w 2006 r. w zakładzie komunalnym zarobił ponad 118 tys. zł. Poprzednio był m.in. prezesem przedsiębiorstwa, ale odchodził jako dyrektor. Wraca więc na to samo stanowisko. - W gospodarce komunalnej jest dużo spraw do załatwienia, więc moje doświadczenie i kontakty z pewnością się przydadzą. Dyrektor to funkcja wykonawcza. Moim zadaniem będzie choćby bezpośredni nadzór - tłumaczy Dajczak.

Szefem zakładu pozostanie Agnieszka Walendzik. - Panią prezes przyjmowałem do pracy, a funkcję po mnie dostała z mojego poręczenia - wspomina były senator.
- Panu senatorowi będą podlegać kierownicy poszczególnych działów. Przede wszystkim zajmie się najbardziej rozbudowanym działem mieszkaniowym - dodaje prezes Walendzik. Dajczak nie ukrywa, że chce się mocno zaangażować w prace samorządu. Za dwa lata będzie ubiegał się o mandat radnego wojewódzkiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska