Leszek Marzec po odwołaniu ze stanowiska złożył wniosek o odejściu ze służby. Były komendant nie będzie mógł narzekać na swoją sytuację finansową. Według Super Expressu na emeryturze będzie otrzymywał ok. 75 proc swojego dotychczasowego wynagrodzenia czyli ok. 10 tys. zł. Natomiast jak podał w poniedziałek Fakt byłemu szefowi lubuskiej policji należy się również wysoka odprawa w wysokości 90 tys. zł.
Przypomnijmy, do dymisji Marca doszło po publikacji gazety "Nowa Trybuna Opolska", która podała, że został on potajemnie nagrany podczas rozmowy z wysoko postawioną oficer policji, a "w rozmowie pełnej zażyłości mieszają się wątki służbowe i obyczajowe".
Anonimowy informator płytę z nagraniem przesłał do redakcji pocztą. W liście dołączonym do płyty napisał m.in.: "przesyłam autentyczną, nagraną w listopadzie 2012 roku płytę, która ukazuje, w jaki sposób załatwia się sprawy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu". Według gazety okoliczności mogą wskazywać na to, że rozmowa odbywa się w gabinecie komendanta.
Marzec został odwołany przez ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza na wniosek komendanta głównego policji nadinsp. Marka Działoszyńskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?