Cacka na płytkach malowane

Pani Elżbieta swoje ceramiczne cacka pokazała pierwszy raz. Można je było oglądać w galerii Gardens, gdzie w środę wieczorem odbył się wernisaż. - Zajmuję się taką twórczością dopiero od roku, ceramika mnie pochłonęła.

Choć tworzenie ceramicznych obrazków to nie jedyna pasja Elżbiety Romańskiej. Także maluje obrazy. - Najchętniej akty, gdyż kobieta jest bardzo wdzięcznym modelem dla artysty - zapewnia. Na wystawie można obejrzeć także kilka prac z tego gatunku.

Uwagę uczestników wernisażu przykuwały jednak przede wszystkim ceramiczne obrazki. - Jestem zachwycona, są po prostu prześliczne - powiedziała Barbara Popiel. - Chętnie takie prace powiesiłabym w swoim domu.
- - To bardzo ciekawa technika - powiedział właściciel galerii Andrzej Owczarek. - Rzadko spotykana. Elżbieta Romańska zastosowała tu także własne techniki, które są trudne w tworzenia, ale jak widać dają wspaniały efekt.

Jednak żeby powstała taka niewielka praca, autorka musi włożyć w to wiele pracy. - Na ceramicznej płytce maluję szkliwem, farbami lub tlenkami. Całość jest wypalana w piecu ceramicznym - wyjaśnia. - Czasami efekt do końca nie jest przewidywalny, gdyż namalowana, rzecz, postać lub symbol mogą się "rozlać" podczas wypalania. Poza pracami ceramicznymi tworzę także w szkle, powstają wtedy takie witraże na ceramicznym podkładzie.

Jak mówi autorka, takie obrazki tworzy dopiero od roku. W tym czasie powstało około 100 prac.
Wielu uczestników wernisażu było gotowych od razu kupić prace głogowianki. - Chciałaby, by trafiły one do ludzi i cieszyły ich oczy, bo przecież po to je tworzę - mówi autorka. - Jednak na razie nie zajmuję się ich sprzedażą.

Elżbieta Romańska jest z wykształcenia ceramikiem, podobnie zresztą jak jej mąż, który prowadzi warsztaty w Miejskim Ośrodku Kultury. Głogowianka studiowała także psychologię, prowadziła między innymi zajęcia ceramiczne dla podopiecznych DPS z problemami psychicznymi.