Prezydent Bożena Ronowicz po raz kolejny próbuje przekonać radnych, by zgodzili się dać więcej pieniędzy na płace urzędników. A dokładnie - na płace nowych urzędników. Którzy zdaniem prezydent są w urzędzie niezbędni. Właśnie przesłała w tej sprawie pismo do przewodniczącego rady Stanisława Domaszewicza.
Cała lista potrzeb
Liczba pracowników magistratu w ostatnich latach rośnie z roku na rok. Dwa lata temu w urzędzie zatrudnionych było 312 osób, w tym jest już 335. Wzrost liczby pracowników urzędu władze miasta tłumaczyły dotychczas nowymi zadaniami samorządu - związanymi przede wszystkim z przejęciem wypłat zasiłków rodzinnych. Po co kolejne ręce do pracy? Biuro prasowe prezydent wylicza, że na: zabieganie o pieniądze z funduszy europejskich, tworzenie planów zagospodarowania przestrzennego, obsługę rewitalizacji zabytków, ochronę przyrody i drzewostanu, przygotowanie systemu informacji oświatowej, postępowanie wobec dłużników alimentacyjnych... Lista jest długa.
Część z tych argumentów już radnych przekonało - na ostatniej sesji przeznaczyli dodatkowe pieniądze na 6,5 etatu w magistracie. Ale to zdaniem prezydent i samych pracowników za mało. Do przewodniczącego rady przyszło pismo, że potrzebni będą jeszcze nowi urzędnicy. Pod pismem podpisało się 300 pracowników magistratu.
Nich to zrobią asystenci...
Co zrobi z wnioskiem przewodniczący? - To nie jest projekt uchwały, więc nie trafi pod obrady rady. Skieruję go pewnie do komisji budżetu i finansów - mówi Stanisław Domaszewicz.
Nieprzypadkowo do tej komisji - nowe etaty to koszt ok. 100 tys. zł rocznie. A już na obecne zatrudnienie w urzędzie w budżecie miasta zarezerwowano 13,3 mln zł.
- Jesteśmy jednym z miast, które wydają dużo na urzędników - mówi S. Domaszewicz. - Trzeba się wiec poważnie zastanowić, czy kolejne wydatki są konieczne.
Podpisy urzędników go nie przekonują.
- Może lepiej byłoby zapytać mieszkańców, czy chcą przeznaczać kolejne pieniądze na magistrat - komentuje.
Podobnie myśli wielu radnych. - W urzędzie są asystenci, pełnomocnicy i specjaliści, którzy mogliby pracę tych sześciu osób wykonać - mówią. Prawdopodobnie więc ok. 50 stron podpisów urzędników ich nie przekona. czy zareagują na nie i jak, dowiemy się najwcześniej pod koniec tego miesiąca.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?