Tak było w czwartek i w piątek. Wielki korek w całym mieście stał prawie do godz. 20.00. Powód? W Serbach robotnicy drogowi znów wrócili do remontu, jest tam wahadłowy ruch i dlatego w oddalonym o kilka kilometrów mieści tworzą się takie zatory na ulicach.
- Staramy się te korki rozładowywać, ale sami mamy problemy z dojazdem w newralgiczne miejsca, bo ulice są po prostu zapchane samochodami - mówi rzecznik prasowy policji Bogdan Kaleta.
Miesiąc temu pisaliśmy, że... jeszcze miesiąc i utrudnień nie będzie. Niestety, w realizacji tego optymistycznego planu przeszkodził bardzo wysoki stan Odry właśnie w rejonie Serbów i przechodząca tamtędy fala powodziowa. Na czas alarmowej sytuacji budowlańcy całkowicie przerwali roboty drogowe.
- Serby i sąsiednie miejscowości w gminie wiejskiej Głogów były zagrożone powodzią, w każdej chwili mogły być ewakuowane. Dlatego w porozumieniu ze starostą zadecydowaliśmy o przerwaniu remontu drogi krajowej 12. Nie chcieliśmy utrudniać akcji przeciwpowodziowej - mówi kierownik Rejonu Dróg Krajowych Dariusz Zajączkowski.
Teraz budowlańcy wrócili, właśnie kładą w centrum wsi, na kilkusetmetrowym odcinku, ostatnią warstwę ścieralną. Potrwa to najbliższych kilka dni, a potem będzie kilka dni oddechu. Robotnicy mają jeszcze do wykonania ostatnią warstwę na 500 - metrowym odcinku - co potrwa około trzech tygodni, lecz tych robót nie mogą rozpocząć, gdyż przez cały czas utrzymuje się bardzo wysoki stan wód gruntowych.
W takich warunkach nie można budować ulicy. Muszą poczekać aż wody opadną - i wtedy zaczną znów roboty. Poza tym utrudnienia będą spowodowane wylewaniem ostatniej, asfaltowej warstwy na skrzyżowaniu za małym mostem, rozjeździe na Sławę i Leszno. Tam prace mają trwać kilka dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?