Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Capoeire kształtuje charakter i uczy pewności siebie

(ban)
Mikołaj kończy w tym roku technikum informatyczne. Po wakacjach wybiera się na studia graficzne do Wrocławia. Znajduje się tam centrala, więc nie będzie miał problemu ze znalezieniem i przyłączeniem do nowej sekcji.
Mikołaj kończy w tym roku technikum informatyczne. Po wakacjach wybiera się na studia graficzne do Wrocławia. Znajduje się tam centrala, więc nie będzie miał problemu ze znalezieniem i przyłączeniem do nowej sekcji. Fot. Marek Marcinkowski
Zielonogórzanin Mikołaj Szczepański od pięciu lat ćwiczy capoeire. Będąc małym chłopcem obejrzał w telewizji trening i spodobało mu się. Po kilku latach sam zaczął trenować.

Grupa, w której ćwiczy, nazywa się International Copoeira Raiz i piecze nad nimi trzyma mistrz Mestre Bailarino z Rio De Janeiro. - Doszedłem do trzeciego stopnia, czyli w praktyce noszę sznur szary z ciemnym szarym. Mamy 18 sznurów - stopni do zdobycia. Ten ostatni noszą mistrzowie - mestre. Żeby zdobyć dany poziom, trzeba spełniać odpowiednie wymagania. Kolory sznurów i zasady ich zdobywania są różne w poszczególnych sekcjach - tłumaczy.

Muzyka, śpiew i pojedynek

Nauczyłem się gry na instrumentach - berimbau, pandeiro (tamburyno z membraną), atabaque (afro - brazylijski bęben), śpiewania oraz technik gry - pozorowanego pojedynku. Capoeira to sztuka walki i jej nieodłącznym elementem jest muzyka grana i śpiewana na żywo. Buduje ona atmosferę na treningach i dodaje energii w rodzie - kręgu. Prawdziwy capoeirista potrafi walczyć, śpiewać, grać i zna figury akrobatyczne - tłumaczy Mikołaj. Roda to krąg, w którym ustawiają się uczestnicy treningu. W środku grają, czyli pozorują walkę dwie osoby, przy śpiewie i dźwiękach instrumentów, które nadają tempo i rytm - jogo.

Można się zmęczyć

Mikołaj ćwiczy z grupą dwa razy w tygodniu i trening trwa około dwóch godzin. Zaczyna się 20 minutową rozgrzewką, potem ćwiczą techniki w parach, albo rzędach. Jest też czas na granie i śpiewanie - najczęściej w rodzie, a na koniec ćwiczenia siłowe - wzmacniające i poprawiające wydolność organizmu. Podczas treningu wykorzystuje się też elementy tańca z kijami - macullele. Na treningu można się zmęczyć, ale nie przeciąża on organizmu. - Nosimy białe spodnie - abady i białe koszulki z logo grupy. W szlufki biodrówek przeciągamy sznur - corda. Zazwyczaj ćwiczymy na boso - dodaje Mikołaj.

Ważne jest zaufanie

W Capoeirze nie ma agresywnych zachowań. Początkowo jednak była stworzona do obrony, znajdziemy więc w niej elementy twardej gry. Jest to prawdziwy, nie pozorowany pojedynek, w którym możemy obezwładnić przeciwnika. - Po latach wykształcił się styl moderna - współczesny, któremu jesteśmy wierni. Jest on bardziej nastawiony na Capoeire jako sport niż sztukę walki. Treningi są próbą i wyzwaniem dla każdego uczestnika. Współpraca w parach wymaga zaufania. Kiedy do pojedynku staje początkujący z doświadczonym capoeiristą, trzeba zbudować dobrą relację, żeby obie strony czuły się bezpiecznie. Dzięki Capoeirze kształtuję swój charakter, nabieram pewności i utrzymuję dobrą kondycję fizyczną. Zajmuje ona spory kawałek w moim życiu, bo wolny czas poświęcam na treningi i warsztaty - od stycznia uczestniczyłem już w pięciu. Chciałbym kiedyś zostać instruktorem - wyznaje zielonogórzanin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska