Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CCC Polkowice kontra gorzowskie akademiczki w Pucharze Europy FIBA

Redakcja
Mecze między CCC a KSSSE AZS PWSZ zazwyczaj są zacięte. Czy tak będzie i dziś? Gorzowianka Katarzyna Czubak przeszkadza Justynie Jeziornej w rozegraniu akcji.
Mecze między CCC a KSSSE AZS PWSZ zazwyczaj są zacięte. Czy tak będzie i dziś? Gorzowianka Katarzyna Czubak przeszkadza Justynie Jeziornej w rozegraniu akcji. fot. Konrad Kaptur
W 1/16 Pucharu Europy FIBA dojdzie do derbów Gazety Lubuskiej. Zmierzą się KSSSE AZS PWSZ Gorzów i CCC. Pierwsza batalia już dziś w Polkowicach.

Oba zespoły traktują mecze o awans do czołowej szesnastki bardzo prestiżowo.

- Gdyby udało nam się znaleźć w kolejnej rundzie, byłby to bezprecedensowy sukces w historii klubu. Dlatego będziemy walczyć z całych sił o zwycięstwo. Poza tym z gorzowiankami mamy pewne rachunki do wyrównania - zapowiada szkoleniowiec CCC Wojciech Spisacki. A chodzi mu zapewne o wysoką przegraną 52:89 w pierwszej rundzie ekstraklasy, kiedy jego zespół został w Gorzowie wręcz zmasakrowany.

- Tamten pojedynek to dla nas traumatyczne wspomnienie. Dobrze się stało, że los podarował nam za rywalki w Pucharze właśnie gorzowianki. Nie mogę się doczekać meczu. Zrobię wszystko, by udowodnić, że to mój zespół jest lepszy - zapowiada środkowa CCC Petra Stampalija. W podobnym tonie wypowiadają się jej koleżanki. Problem jednak w tym, że także akademiczki mają spore aspiracje. - Chcemy zajść jak najdalej - zapowiada skrzydłowa Agnieszka Szott.

.

W dzisiejszym meczu trener Spisacki nie będzie mógł skorzystać z Senegalki N’Deye N’Diaye, która w sobotę przyleciała do Polkowic. Zgodnie z regulaminem FIBA, wszelkie zmiany kadrowe muszą być zgłoszone co najmniej 72 godziny przed meczem. Załatwienie wszystkich formalności w tak krótkim czasie nie było możliwe.

- N’Deye na treningach prezentuje się bardzo dobrze. To mocna zawodniczka, która ma ciąg na kosz. Na pewno przydałaby się nam w pojedynkach z KSSSE AZS PWSZ, ale trudno będziemy musieli radzić sobie bez niej - mówi Spisacki.

Swoje problemy ma też trener gorzowianek Dariusz Maciejewski. On z kolei nie będzie mógł skorzystać z Amerykanki Chandi Jones. Potencjalna następczyni Aleksandry Drzewieckiej (wcześniej Karpińskiej) "oblała" testy i dziś rano odleciała do Houston.
Niezależnie od kłopotów obu zespołów z zawodniczkami zagranicznymi, bój o awans do kolejnej rundy Pucharu Europy FIBA na pewno będzie zacięty. Kto wyjdzie zwycięsko z tej batalii? Odpowiedź poznamy po rewanżu w przyszłym tygodniu. Tymczasem już dziś pierwszy mecz w hali przy ul. Dąbrowskiego w Polkowicach. Początek o godz. 18:30.

KONRAD KAPTUR
0 509 374 135
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska