Cel Stali Gorzów przed meczem ze Spartą Wrocław? Podtrzymać zwycięską passę. Ma w tym pomóc Kamil Nowacki i Marcus Birkemose

Przesunięcie początku meczu odbyło się na prośbę telewizji i związane jest z kończącymi się w ten weekend spotkaniami w piłkarskiej PKO Bank Ekstraklasie. Jest to też ukłon w stronę kibiców z Wrocławia, którzy ewentualnie będą mogli cieszyć się z awansu zawodników Śląska do europejskich pucharów, a następnie być może radować się z triumfu nad liderem żużlowych rozgrywek. Ale w odróżnieniu od graczy Jacka Magiery spartanie nie mają możliwości wskoczenia na wyższe miejsce w tabeli. Tak jak na fotel lidera, bowiem do niepokonanych w tym roku gorzowian tracą cztery punkty i wyprzedza ich do tego Motor Lublin, z którym ulegli. Podobnie zresztą jak na inaugurację sezonu z Zooleszcz DPV Logistic Grudziądz.

W każdym razie nSport+ mógł brać też pod uwagę to, że prognozy pogody z pierwszych dni tego tygodnia, które zapowiadały bardzo obfite opady deszczu, przede wszystkim przed weekendem, co mogłoby wiązać się z opóźnieniem startu pierwszego biegu. Jednak te czwartkowe wskazania meteorologów są znacznie bardziej korzystne dla zawodników. Co prawda ma padać, też w niedzielę, ale nie powinny te warunki atmosferyczne uniemożliwić rozegrania tych zawodów. O ile nic nie zmieni się.

Mecz Sparta Wrocław - Stal Gorzów z kibicami

Bądź co bądź kibice, którzy pierwszy raz będą mogli wejść na obiekt i oglądać ściganie z wysokości trybun liczą, że emocji w starciu tych obu ekip nie zabraknie do ostatniego wyścigu. My sami nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby powtórzyła się sytuacja z poprzedniej kolejki, gdy stalowcy tracili już do Marwis.pl Falubazu dziesięć punktów i później nie dość, że zniwelowali tę różnicę, to uzyskali przewagę, dającą im dwa punkty do tabeli. I nie przypadkowo piszemy o tym, bo podobnie było w poprzednim roku we Wrocławiu. W tamtej 13. serii żółto-niebiescy też przegrywali dziesięcioma „oczkami” - choć po 10. gonitwach, a nie pięciu - a ostatecznie pokonała wrocławian 46:44.

Bez Taia Woffindena?

Teraz różnica jest taka, że faworytem tej konfrontacji będą podopieczni trenera Stanisława Chomskiego. Głównie z tego względu, że Sparta najpewniej pojedzie bez swojej gwiazdy Taia Woffindena, a „Staleczka” (tym bardziej, że w jej szeregach awizowany jest najlepszy dziś z juniorów Kamil Nowacki, który do tej pory zmagał się z bólem barku po upadku na treningu), a zwłaszcza jej formacja seniorska, z Bartoszem Zmarzlikiem na czele, jest w świetnej formie.

Brytyjczyk napisał na swoim fanpage,u, że nie potrzeba czasu, by jego więzadła uszkodzone wróciły do pełnej sprawności (Woffinden jest w awizowanym, ale był też w takim na ostatni mecz z Włókniarzem, gdzie nie wystąpił).

Bartosz Zmarzlik kontra Maciej Janowski

Z drugiej strony, rajderzy Dariusza Śledzia też są w bardzo dobrej dyspozycji. Inaczej tak pewnie nie pokonaliby w Częstochowie Eltroksu Włókniarza, co miało miejsce w zeszłym tygodniu. Magiczne zaprezentował się tam Maciej Janowski, który od ubiegłej niedzieli jest najskuteczniejszym żużlowcem w historii swojego klubu. „Magic” zgromadził na swoim koncie 1608 pkt. i przeskoczył tym samym w tej klasyfikacji legendarnego dla Sparty Konstantego Pociejkowicza. A przecież z „Lwami” to nie Polak był najlepszy na torze. Rosjanin Artem Łaguta zdobył aż 17 pkt. i fani Staleczki już nie mogą się doczekać ich walki ze Zmarzlikiem czy też Martinem Vaculikiem.

Awizowane składy na mecz Sparta Wrocław - Stal Gorzów

Moje Bermudy Stal Gorzów:

• 1. Szymon Woźniak.
• 2. Anders Thomsen.
• 3. Martin Vaculik.
• 4. Marcus Birkemose.
• 5. Szymon Woźniak.
• 6. Wiktor Jasiński.
• 7. Kamil Nowacki.

Betard Sparta Wrocław:

• 9. Tai Woffinden.
• 10. Maciej Janowski.
• 11. Gleb Chugunov.
• 12. Daniel Bewley.
• 13. Artem Łaguta.
• 14. Mateusz Panicz.
• 15. Michał Curzytek.

PRZECZYTAJ TEŻ
Lubuszanki Kornelia Lesiewicz i Natalia Kaczmarek poprowadziły reprezentację Polski do srebra mistrzostw świata sztafet! Brawo!