- Przejście? Cała masa wspomnień... dla niektórych niekoniecznie dobrych. Wpadła tu masa jumoli, wielu dostało w paszporcie misia. Ale czasy się zmieniają. Za kilka miesięcy po dawnych budkach, w których pracowali celnicy, nie będzie nawet śladu - z uśmiechem wspomina Mariusz Kiepczak ze Słubic. Mówiąc o jumolach ma na myśli złodziei, którzy szczególnie w latach 90. wybierali się na "robotę" do Frankfurtu. Jeśli zostali złapani, dostawali w paszportach "misia", czyli pieczątkę, zakazującą wstępu do Niemiec.
Drobne prace na dawnym przejściu w Słubicach trwają już kilka tygodni. Ale od najbliższego poniedziałku przejazd przez most ma być całkowicie zamknięty na trzy tygodnie. Najbliżej granicę będzie można przekroczyć w Świecku.
Inaczej jest w Kostrzynie. Tutaj zdecydowano, że budynki po dawnym przejściu przejmie miasto. Tak się stało i w połowie 2010 roku do dawnych terminali wprowadzili się urzędnicy. Przeniesiono tu Urząd Miasta, który do tego czasu położony był w ścisłym centrum. To nie podobało się części mieszkańców. Szczególnie tym, którzy mieszkają w odleglejszych częściach miasta: na os. Drzewice, Szumiłowo, czy Warniki.
Więcej o rozbiórce dawnego terminalu w Słubicach i funkcjonowaniu Urzędu Miasta w Kostrzynie przeczytasz w piątek, 14 września, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?