Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cena nowoczesności

DARIUSZ CHAJEWSKI, (tami) 0 68 324 88 36 [email protected]
Kilkadziesiąt tysięcy Lubuszan rocznie będzie teraz dwukrotnie podróżowało do stolic województwa. Wszystko po to, aby zdobyć... paszport.

Wczoraj Mirosław Wróblewski z Żagania miał szczęście, że biuro wydawania paszportów jest w jego mieście. Przy okienku w starostwie zorientował się, że zapomniał dowodu osobistego i starego paszportu.- Straciłbym kupę czasu i pieniędzy, a tak skoczę do domu i zaraz tu wrócę - mówi pan Mirosław.

Cena nowoczesności

Od 28 sierpnia Lubuszanie będą mogli uzyskać tzw. pasek tylko w Gorzowie Wlkp. i w Zielonej Górze. Dotychczas było to możliwe w 18 punktach w województwie. Zmiana to efekt uboczny wprowadzenia paszportów biometrycznych.
- To bezsensowne ograniczenie - mówi przewodniczący konwentu starostów lubuskich Wiesław Mackowicz. - Przede wszystkim utrudni życie naszym mieszkańcom. Na dodatek to zlekceważenie naszych wysiłków. Starostwa wydały mnóstwo pieniędzy, przygotowując pomieszczenia do obsługi biur paszportowych. Wykonaliśmy to zadanie, mimo że w ślad za tym nie szły pieniądze.
Wicestarosta międzyrzecki Grzegorz Gabryelski także nie może zrozumieć zasadności wprowadzenia nowych przepisów. Miesięcznie w Międzyrzeczu wydawanych jest około 250 dokumentów. W Żaganiu w tym miesiącu wydano 201 paszportów, a wnioski przyjęto od 265 oczekujących. Oznacza to, że tylu mieszkańców powiatu będzie musiało co najmniej dwukrotnie pojechać do Zielonej Góry.

Razy trzy

W powiecie średniej wielkości rocznie wydaje się około 8 tys. dokumentów. Oznacza to, że owe 8 tys. osób zwalnia się z pracy, żeby pojechać do miasta w celu złożenia wniosku paszportowego, a po jakimś czasie odbywa identyczną wycieczkę, żeby odebrać dokument. Jeśli pomnożyć liczbę tych ludzi oraz czas i pieniądze wydane na przejazdy...
Ze zmian nie cieszą się wcale paszportowi urzędnicy w Gorzowie i Zielonej Górze.
- Liczba wydawanych paszportów wzrośnie nawet trzykrotnie, gdyż do nas będą trafiały wnioski z dziesięciu punktów działających dotychczas w południowej części województwa - mówi szef zielonogórskiego biura Wacław Hansz. - Bez wzmocnień kadrowych nie damy rady.
Urzędnicy już nawet się nie dziwią. Do zmiany pozostał miesiąc, tymczasem nie ma ani ustawy, ani przepisów wykonawczych. Nikt nie wie, kiedy w biurach pojawią się nowoczesne i drogie maszyny.
- Nie mam zielonego pojęcia - wzrusza ramionami zapytany o nowe zdjęcia fotograf. Tymczasem już teraz znacznie mniej skomplikowane zdjęcia są powodem odrzucenia sporej części wniosków paszportowych.

Nikt nie wie

Fotka przepisowa

Fotografia do nowego paszportu musi mieć 35 mm szerokości 45 mm wysokości. Na zdjęciu musi być widoczna w całości głowa, która powinna zajmować 70 - 80 proc. powierzchni fotografii. Oczy powinny znajdować się na wysokości 20 - 30 mm od dolnej krawędzi zdjęcia. Usta musza być zamknięte, ujęcie na wprost, tło jasne, jednolite...

Po monitach samorządowców władza odrobinę "zmiękła". MSWiA zadeklarowało organizowanie sieci punktów wydawania paszportów w dwóch etapach: w sierpniu uruchomionych zostanie ok. 50 punktów głównie w miastach będących siedzibami województw do 1998 roku. Do końca roku powstaną punkty w kolejnych miastach - na wniosek zainteresowanych starostów i prezydentów. Jeśli fundusze na to pozwolą. Ile takich punktów może być w Lubuskiem? Na to pytanie nikt nie potrafił nam wczoraj odpowiedzieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska