Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Biznesu i Lumel wciąż na sprzedaż

Alicja Bogiel 0 68 324 88 46 [email protected]
Jeśli CB się nie sprzeda, będzie spora dziura w miejskim budżecie (fot. Bartłomiej Kudowicz)
Jeśli CB się nie sprzeda, będzie spora dziura w miejskim budżecie (fot. Bartłomiej Kudowicz)
Na temat sprzedaży zielonogórskiego Centrum Biznesu i budynków Lumelu pod wielkie galerie handlowe mówiło się w ubiegłym roku sporo. Tymczasem ostatni przetarg na hale przy ul. Dąbrowskiego zakończył się fiaskiem. CB też nadal jest własnością miasta.

Oczami wyobraźni już widzieliśmy prawie 30 mln zł w budżecie miasta. Pieniądze miały być za sprzedaż dwóch miejskich gruntów pod handel wielkopowierzchniowy. Budynek i teren Centrum Biznesu miał pójść za 20 milionów, a miejska część gruntów przy ul. Dąbrowskiego za ok. 8 mln zł. Takie szacunki były jeszcze podczas uchwalania studium zagospodarowania miasta w ubiegłym roku. 20 milionów ze sprzedaży CB wpisano nawet w uchwałę rady i tegoroczny budżet miasta. Ale na razie ani jednej złotówki nie widać...

Na razie podziękowali za umowę

- Czekamy ze sprzedażą nieruchomości do czasu uchwalenia planu zagospodarowania terenów - mówi wiceprezydent Dariusz Lesicki. - Studium było podstawową sprawą, ale inwestorzy czekają również na konkretne zapisy w planach. A te mogą być już we wrześniu, po przyjęciu przez radę.

Chyba faktycznie oferenci czekają na te konkretne zapisy w planach, bo wycofali się nawet z dogadanej już umowy. Przypomnijmy, że Lumel miał już sprzedać swoją część nieruchomości przy Dąbrowskiego. Inwestor był, ale wycofał się przed podpisaniem papierów. A gdy w marcu urząd i Lumel ogłosili przetarg na całość terenu, nikt się nie zgłosił.

- Chętni wciąż się kręcą - zdradza prezes Lumelu Wiesław Ocytko. - Musimy jednak wziąć jeszcze pod uwagę, że zmienił się rynek. Kryzys gospodarczy odbija się również na inwestycjach.

Co to może oznaczać dla planów sprzedaży miejskich terenów? W najgorszym przypadku brak jakiegokolwiek kupca i dziura 20 mln zł w budżecie miasta.

Czytaj też: Zielona Góra dostanie 240 mln zł dotacji na inwestycje

Będzie wielka wyprzedaż?

Wiceprezydent Lesicki jest umiarkowanym optymistą. - Myślę, że w tym roku, po uchwaleniu planów, uda się nam znaleźć kupca na jeden z tych terenów - mówi. Ale jednocześnie wymienia zagrożenia: - Ceny gruntów pod handel wielkopowierzchniowy zmalały o ponad 20 procent. Problemy mają sklepy sieciowe, więc firmy wstrzymują się z budową dla nich centrów handlowych. Grunty sprzedają się kiepsko. Bywa że niektórzy wykonali plany sprzedaży nieruchomości tylko w 3 procentach. W Zielonej Górze tak źle nie jest, ale też nie jest idealnie.

Jeśli CB się nie sprzeda, trzeba będzie jakoś załatać sporą dziurę budżetową. - Będziemy sprzedawać grunty pod budownictwo jednorodzinne, jest wielu chętnych kupców - mówi wiceprezydent. Przyznaje też, że konieczne może być zaciskanie pasa pod koniec roku. Prawdopodobnie pójdą pod nóż nierealizowane jeszcze inwestycje. Władze miasta liczą też na przyszły rok. W połowie 2010 roku o kryzysie mamy podobno zapomnieć. No, takie są przynajmniej nadzieje naszych samorządowców...

 

Czytaj też: Zielona Góra wśród najzamożniejszych miast

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska