Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Gorzowa ma wypięknieć

Renata Ochwat 0 95 722 57 72 [email protected]
Przy Strzeleckiej straszy ugór po wyburzonych ruderach
Przy Strzeleckiej straszy ugór po wyburzonych ruderach fot. Kazimierz Ligocki
Urzędnicy chcą godnego dojazdu do powstającej filharmonii oraz ładnego budynku przy parku Wiosny Ludów. Teraz magistrat szuka fachowców, którzy to zaplanują.

- Nie rozumiem, jak można pozwolić, aby w samym środku wojewódzkiego miasta straszyło takie miejsce - mówiła w piątek Maria Zielińska spotkana na ul. Strzeleckiej. Chodziło jej o pusty ugór, który został po wyburzonych kamienicach. W zwykły dzień służy on jako dziki parking.

Kawiarenka by się przydała

Magistrat właśnie rozpisał przetarg na stworzenie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla ulic: Strzeleckiej i Kusocińskiego. - To jest początek drogi do uporządkowania centrum. Chodzi nam o to, aby wyeksponować te miejsca, nie niszczyć bezmyślną zabudową. Centrum ma wypięknieć - mówiła nam w piątek Jolanta Cieśla, rzeczniczka Urzędu Miasta.

Tłumaczyła, że te dokumenty określą, co może w danym miejscu powstać. Jeśli chodzi o ul. Strzelecką, plany określą, czy obok Parku 111 stanie piętrowy parking, czy może inna budowla. Poza tym będzie wiadomo, co z placem przy parku Wiosny Ludów. - To zbyt ważne miejsce, aby stawiać tu byle co - mówiła rzeczniczka.

Zapytaliśmy przechodniów, co oni by sobie życzyli. - Fajnie by było, żeby tu stanęła stylowa kawiarenka, nawet z takim mostkiem przez rzeczkę - mówiła Jadwiga Adamska. Podobnego zdania był Tomek Kowal. - Fajnie by było, żeby miała taras nad wodą - mówił.

Problem z drogą

W przypadku ul. Kusocińskiego miasto chciałoby zbudować ładny dojazd do powstającego Centrum Edukacji Artystycznej. Problem jednak w tym, że magistrat ma tu tylko wąską uliczkę.

Pozostała część działki jest w rękach prywatnych. Grunt należy do szczecińskiej spółki Ariadna, która chce tu wybudować apartamentowiec z punktami handlowymi i usługowymi na parterze. - Gdyby miasto wydało nam pozwolenie, to już zaczęlibyśmy prace - powiedział nam Bogumił Kuś, szef Ariadny.

Od nas usłyszał o najnowszych planach gorzowskiego magistratu. - To taka narodowa tradycja, że planuje się na nie swoim - skomentował. Przyznał, że jego firma jest gotowa do negocjacji w sprawie zamiany gruntów. - Czekamy na gest ze strony miasta. Nie chcemy tego gruntu sprzedawać, bo nie po to go kupowaliśmy - mówił. W piątek w magistracie nikt nie potrafił powiedzieć, czy będą jakiekolwiek rozmowy na ten temat.

Pierwsza koncepcja zagospodarowania obu miejsc powinna być gotowa w ciągu trzech miesięcy. Uchwalenie planów może potrwać nawet rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska