Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny benzyny idą w dół. Na święta może być jeszcze taniej

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Wojciech Wojtkielewicz
Nie spełniły się zapowiedzi, że ceny benzyn i oleju napędowego osiągną, a nawet przekroczą sumę 6 zł za litr.

Co więcej, do świąt paliwa mogą jeszcze stanieć. Szczególnie benzyna. Cena oleju napędowego może się nie zmienić.

Obecne ceny paliw, zarówno benzyn jak też oleju napędowego, są zbliżone do tych ze stycznia br. Przypomnijmy, że później już płaciliśmy tylko więcej (dotyczy benzyny).
Jeśli wtedy za litr benzyny Pb 95 trzeba było średnio w kraju zapłacić 5,54 zł, a ropy - 5,65 zł, to w środę cena tego pierwszego paliwa była o 3 grosze wyższa, a drugiego o 2 grosze niższa. W Lubuskiem kierowcy płacą więcej o jeden grosz w przypadku oleju napędowego, i taniej o 2 grosze przy benzynie.

Między poszczególnymi regionami istnieją jednak spore różnice. Najmniej za oba rodzaje paliw zapłacimy na Śląsku (5,48 zł), natomiast najdrożej zapłacimy w Zachodniopomorskiem. Co czeka nas w najbliższych tygodniach? Urszula Cieślak, z łódzkiego biura maklerskiego Reflex jest optymistką.

- Myślę, że do końca roku, a więc także w okresie przedświątecznym, benzyna może nawet stanieć o 2-3 grosze za litr, natomiast cena oleju napędowego raczej się nie zmieni. To drugie jest związane z tym, że wprawdzie spada popyt na olej napędowy, ale w związku z zimą i koniecznością grzania, producenci przechodzą na opałówkę. I tym samym cena ropy jest stabilna.

Nasza rozmówczyni dodaje, że obecnie średnie marże sprzedawców, które także mogą wpłynąć na ceny, wynoszą 20-40 groszy za litr. Tu sprzedawcy mają jednak niewielkie możliwości manewru, 20-30 gr z trudem pokrywa ich koszty, natomiast 40 gr daje tylko niewielki zysk. - Jeśli na świecie nie dojdzie do tragedii, która zachwieje rynkiem, to ceny paliw nie powinny pójść w górę. Myślę też, że różnica na litrze między benzyną a olejem nie powinna przekroczyć 10 groszy. Na korzyść benzyny - tłumaczy U. Cieślak.

Optymistą jest też inny z analityków - Jakub Bogucki z wrocławskiej firmy e-petrol.

- Wydaje się, że w najbliższych dniach benzyna może nawet stanieć o 2 gr za litr. Ale to nie koniec obniżki. Ceny benzyn mogą też spaść - także o 2 gr - w kolejnych tygodniach. Inaczej może być jednak w przypadku diesla. Tu raczej nie należy się spodziewać zmian. Sądzę, że w końcu roku za litr paliwa do diesli, kierowcy zapłacą 5,6 zł, a więc podobnie, jak obecnie.

Nasi rozmówcy dodają, że tak dobra sytuacja jest konsekwencją nadchodzącego kryzysu gospodarczego i związanego z nim mniejszego zapotrzebowania na paliwa. Jednak na większe spadki cen nie powinniśmy liczyć. Od kilku miesięcy cena baryłki ropy oscyluje wokół 100 dolarów lub nawet więcej. I jak na razie trudno przypuszczać, by w tej sprawie cokolwiek się zmieniło. Zadowoleni powinni być także - nawet bardziej - właściciele aut zasilanych autogazem LPG. Na rynku obserwuje się nadmiar tego paliwa, stąd jego ceny spadają. I będą spadać dalej, o 5-10 groszy do końca roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska