Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny paliw. W wakacje zatankujemy drożej?

Marek Weckwerth aip
W te wakacje ceny paliw mają wzrastać, ale szaleństwa nie będzie - oceniają analitycy rynku.
W te wakacje ceny paliw mają wzrastać, ale szaleństwa nie będzie - oceniają analitycy rynku. Tomasz Czachorowski
Ceny paliw na stacjach przystopowały, ale nie można mieć złudzeń - pójdą w górę. Tak już się dzieje, gdy wyjeżdżamy na urlopy.

Zbliżają się wakacje, więc wzrasta niepokój zmotoryzowanych, że za tankowanie trzeba będzie płacić wciąż więcej. Niepokój nieco zmalał w ubiegłym tygodniu, gdy ceny benzyny i gazu zatrzymały się, a nawet gdzieniegdzie spadły o 1-2 grosze na litrze. Minimalnie w górę poszła tylko cena oleju napędowego. - Jeśli w połowie miesiąca nie odnotujemy gwałtownego wzrostu cen ropy naftowej, to z dużym prawdopodobieństwem możemy przyjąć, że ceny paliw na stacjach powinny pozostać na poziomie niższym niż przed rokiem i nie powinny przekroczyć 4,50-4,60 złotych za litr benzyny bezołowiowej 95 i 4,20-4,30 złotych dla oleju napędowego - piszą Urszula Cieślak i Rafał Zywert, analitycy biura Reflex zajmującego się monitoringiem rynku paliw.

- Generalnie jednak musimy się liczyć z podwyżkami, z ich kontynuacją. Ale te będą raczej spokojne i pod koniec lipca nie powinny przekroczyć 4,70 złotych za litr benzyny PB-95 i 4,50 złotych za olej napędowy - mówi dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw portalu e-petrol.pl. Jakub Bogucki wyjaśnia, że podwyżki będą dotyczyć najbardziej zwłaszcza tego paliwa, bowiem właśnie nim tankuje swoje samochody najwięcej Polaków, a szczyt tankowań wypada w letnie wakacje. Znacznie mniej zainteresowani są PB-98. To dlatego pracownicy stacji benzynowych często namawiają do zakupu tej benzyny, droższej, zachwalając, że przejedzie się na niej więcej kilometrów, że dobrze przeczyszcza silnik.

Skoro zainteresowanie nie jest tak duże jak PB-95, to i cena nie podlega tak mocnym wahaniom sezonowym. Z kolei olej napędowy, diesel, jest paliwem gospodarki, zatem zapotrzebowanie jest stałe, niezależnie od pór roku. Dlatego jego cena także nie podlega wahaniom sezonowym. Analitycy e-petrol.pl przypominają, że wpływ na stabilizację cen paliw ma ostatnie umocnienie polskiej waluty (co prawda nieznaczne). Z kolei czynnikiem niepożądanym z punktu widzenia konsumenta są rosnące notowania surowca na światowych rynkach. Te utrzymują się w okolicach tegorocznych maksimów. Cena ropy Brent na londyńskiej giełdzie wynosi 53 dolary za baryłkę. Taka cena odnotowana jest w tym roku po raz pierwszy od listopada.

Portal petrol.pl policzył, ile kosztuje podróż Polaka do Francji na rozpoczęte już mistrzostwa w piłce nożnej Euro 2016. Zrobił to z perspektywy warszawskiej. Wybierając trasę autostradami, z centrum Warszawy do Paryża (jeśli nigdzie nie utknie się w korkach) można dojechać w nieco ponad 13 godzin. Przy założeniu zatankowania w Polsce 60-litrowego baku do pełna i spalaniu ok. 7 litrów paliwa na 100 km, na pokonanie niespełna 1600 km trzeba wydać od 520 do 580 zł, w zależności czy wybierzemy auto z silnikiem diesla czy na benzynę.

Mniej, bo ok. 320 zł, zapłaci się za przejazd samochodem zasilanym autogazem. W obliczeniach przyjęto, że pełny bak zatankujemy w Polsce, a paliwo na pozostałą część drogi kupi się na niemieckich stacjach benzynowych. Nad Sekwaną średnia cena litra benzyny bezołowiowej 95 wynosi w przeliczeniu 5,92 zł za litr, oleju napędowego 5,12 zł, autogazu (francuski skrót GPL) 2,38 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska