Gdzie znajdowały się pierwsze korty tenisowe w Międzyrzeczu? Przy sąsiadującej z pocztą kawiarni Ogrody Cesarskie, czyli Kaisergarten. Skąd to wiemy? Dzięki archiwalnym pocztówkom z początku minionego wieku. Na jednej z nich miejscowy fotografik uwiecznił grające w tenisa kobiety, ubrane w długie suknie i szykowne kapelusze na głowach. Oraz ustawione w ogrodzie stoliki, czekające na amatorów kawy, koniaku i cygar.
Budynek ma ponad 100 lat. Przed wojną sąsiadował z pocztą i starostwem. Pod koniec stycznia 1945 r. przed wycofaniem się z miasta żołnierze Wehrmachtu podpalili siedzibę władz powiatu i centralę telefoniczną. Uszkodzoną pocztę wyremontowano, ale w miejscu byłego starostwa postawiono szpetny pawilon. Dawna restauracja wyszła obronną ręką z wojennej pożogi, choć obecnie wygląda nieco inaczej, niż 70 lat temu. Wyburzono m.in. drewnianą werandę, na której klienci pili kawę oraz plotkowali o mniej i bardziej ważnych sprawach.
- Budynek nie był zniszczony. Za to w latach pięćdziesiątych uszkodził go gazikiem pijany oficer. Wracał z jakiejś inspekcji i nie wyrobił na zakręcie. Uderzenie było tak silne, że samochód wybił dziurę w ścianie. Żołnierz uciekł pieszo z tego miejsca, a za nim ruszyła obława. Zastrzelił się nad Paklicą - opowiada Piotr Buszewski, który mieszkał w tym budynku w latach 50. minionego wieku.
Po drugiej wojnie światowej budynek zaadaptowano na mieszkania i biura poczty. Przed kilkoma tygodniami historia zatoczyła koło i ponownie otwarto w nie kawiarnię. - Chcę przywrócić te miejsce miastu. Zamierzam między innymi organizować tutaj kiermasze, potańcówki i koncerty - mówi właściciel Roman Ziółkowski.
Przedsiębiorca kupił budynek od poczty i pieczołowicie go wyremontował. Sporo czasu poświęcił na rewitalizację ogrodu, znajdującego się między lokalem i targowiskiem miejskim. Po korcie nie ma już wprawdzie nawet śladu, ale zostawił drzewa, pod którymi klienci pałaszują wyśmienite wypieki, desery, lody i napoje orzeźwiające.
- Miejsce ma niesamowity klimat. To centrum miasta, ale wokół jest mnóstwo zieleni. Odnosi się wrażenie, że jesteśmy gdzieś na wsi z dala od wielkomiejskiego zgiełku - zaznacza jeden z mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?