Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Charytatywny maraton fitness [zdjęcia, wideo]

Dorota Lipnicka
Dorota Lipnicka
Charytatywny maraton fitness przyciągnął tłumy do hali sportowej.Było bardzo wesoło, głośno i wyczerpująco!

Razem z moimi koleżankami jesteśmy tutaj dziś z dwóch powodów. Po pierwsze żeby pomóc poszkodowanej w czasie pożaru rodzinie z Rokitna, po drugie dla siebie. Lubimy aktywnie spędzać czas, ćwiczyć, ruszać się - opowiada Alina Pietrzak, która wraz z innymi paniami spędziła sobotnie przedpołudnie na hali sportowej w Przytocznej.

Wylewały tutaj siódme poty pod okiem znakomitych instruktorek fitness - Anny Koszko i Joanny Wrony. A wszystko za sprawą dwóch stowarzyszeń - Happy oraz Gospodyń Wiejskich wsi Rokitno. To one zorganizowały charytatywny maraton fitness .
Zebrane podczas imprezy pieniądze zostaną przekazane na pomoc rodzinie pogorzelców z Rokitna. O tragedii jaka spotkała rodzinę państwa Maciejewskich pisaliśmy już w naszym tygodniku. Na początku nowego roku w ich domu wybuchnął pożar. Ogień, dym, oraz woda, która zalała całe mieszkanie zniszczyły niemal wszystko.

Już w dzień pożaru, rodzina dostała od gminy zastępcze mieszkanie w Przytocznej. Przyjaciele i sąsiedzi z Rokitna, a także zupełnie obcy ludzie okazują swoje wsparcie pogorzelcom. Rodzinie potrzebne są materiały budowlane i pomoc w pracach remontowych, a także meble i sprzęt AGD. Każda pomoc jest niezwykle cenna.
- My również chciałyśmy okazać naszej koleżance wsparcie. Stąd ten maraton. Dodatkowo, aby uświetnić ten dzień, upiekłyśmy pyszne ciasta, z których słyniemy - mówi prezes Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich wsi Rokitno Jowita Mikołajczak.
Panie przez trzy godziny szalały na parkiecie. - Zaczniemy od półtoragodzinnego mocnego treningu kardio ze wzmacnianiem. Po krótkiej przerwie będą zajęcia taneczne razem z uwielbianą przez panie zumbą. Mam nadzieję, że dziewczyny fajnie się zmęczą i wyjdą stąd zadowolone - opowiadała instruktorka fitness Anna Koszko.

- Przyszłam tutaj dziś razem z moimi koleżankami. Chcemy pomóc naszemu koledze ze szkoły, któremu spłonął dom. Spotkało go straszne nieszczęście, ale nie został sam. Pragniemy okazać mu nasze wsparcie. Taka tragedia mogła przecież dotknąć każdego z nas - mówiła Zuzanna Strzelewicz.

Paniom towarzyszyli także panowie i dzieci, którzy chętnie smakowali smakowitych wypieków, przygotowanych przez KGW z Rokitna.
- Robimy najlepsze ciasta w okolicy. Są zdrowe i pyszne - zapewniała wiceprezes stowarzyszenia Wioletta Rzepa.
Ciasta pomagały sprzedawać gospodyniom Martyna Kąkol i Wiktoria Pikus.- Dzisiaj jest tutaj bardzo wesoło i radośnie. Widać, że wszyscy dobrze się bawią. Cieszę się, że w taki sposób możemy okazać nasze wsparcie pogorzelcom - mówiły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska