- Wiem, że Muzeum Etnograficzne w Ochli przygotuje otwarcie chaty z Łomnicy i kilku innych, które ostatnio zakupiło - zapowiada artysta plastyk Wojciech Olejniczak i już zaprasza na tę okoliczność do skansenu. Jako rodowity zbąszynianin, choć dziś mieszkający w Poznaniu, pracuje wraz z muzealnikami z Ochli nad urządzeniem dwóch izb budynku z Łomnicy, wsi leżącej koło Zbąszynia.
- Zwróciliśmy się do pana Wojciecha z prośbą o aranżację części wnętrza tejże chaty - potwierdza Irena Soppa z muzeum w Ochli. Olejniczak podpowiedział ulokowanie w domu wystawy zdjęć z powstania wielkopolskiego. Co istotne, będą to fotogramy pochodzące ze zbiorów niemieckiego fotografa mieszkającego od XIX w. w Zbąszyniu, które ocalił od zniszczenia w 1945 r. ojciec pana Wojciecha, znany zbąszyński fotografik, Kazimierz Olejniczak.
- Muzeum słyszało o zbiorach fotograficznych ojca, którymi obecnie opiekuję się w ramach fundacji Tres i pewnie dlatego zaproponowało mi aranżację wystawy - ciągnie W. Olejniczak. Klisze zdjęć, o których mowa, wykonane na szkle, powstały w latach 1918-20 w czasie walk powstańczych okolicy Zbąszynia, w tym też w Łomnicy. Autorem jest Constanty Sikorski, miejscowy Niemiec.
Klucz do prezentacji
- Gdy powstańcy wielkopolscy w 1919 r. w Łomnicy szykowali się do szturmu na Zbąszyń, Sikorski przechodził przez linię frontu i robił im fotografie, zresztą także wojskom niemieckim - relacjonuje Olejniczak. Związki Łomnicy z powstaniem pozwoliły artyście skomponować wystawę. Postanowił wykorzystać w chacie z Łomnicy powiększone ze szklanych klisz postacie (nie tylko powstańców)w wielkości naturalnej. Myśli też o reprodukcji dokumentów, map, listów.
- Chata ma aż 13 izb, w ich urządzeniu będzie nam też pomagała pani etnograf z Poznania - wyjaśnia I. Soppa, którą złapaliśmy na telefon właśnie w Łomnicy. Poszukiwała tu eksponatów, w które mogłaby wyposażyć wszystkie izby. Dom jest bowiem dużą budowlą. Kiedyś mieszkały w nim aż cztery rodziny.
- Kto go budował? Mnie nie było przy urodzinach - stwierdza Franciszek Kłysz z Łomnicy; do jego rodziny należała chałupa. Odziedziczyła ją nieżyjąca już siostra, a do Ochli sprzedała jej córka. - Ale ze 200 lat dom pewnie i będzie miał. Był dobrze utrzymany. Cały z drewna, tylko piece i komin murowane.
- Myślę, iż udało mi się znaleźć klucz do tej prezentacji - sugeruje Olejniczak. - Będzie to próba zilustrowania tego, co w różny, codzienny i wojenny sposób, dotyczy Łomnicy, przy pomocy zdjęć i dokumentów z epoki.
Wydaje się, iż najlepiej będzie można to ocenić pojawiając się w skansenie w Ochli w sobotę, 19 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?