Chcą budować fabrykę

Fabryka czy blok wielorodzinny? Przeznaczenie terenu za obwodnicą nie jest jeszcze przesądzone. Burmistrz Dariusz Bekisz: - Ziemia jest już nasza, ale co na niej powstanie, jeszcze nie wiadomo.

Chcą budować fabrykę

Grunt w przetargu kupiła gmina. Zapłaciła ponad 2 mln zł. Jako że miejsce jest dobre, szybko zainteresowała się nim jedna z firm produkcyjnych.
- Planuje wybudowanie tam fabryki, która zatrudniłaby kilkaset osób - mówi radny Mirosław Algierski.
Przedstawiciele firmy podczas rozmowy z radnym potwierdzili chęć inwestowania w budowę hali produkcyjnej. Prowadzili również wstępne rozmowy z gminą, ale ich wyników na razie nie ma. Firma zapewnia, że może jeszcze przez jakiś czas poczekać na decyzję urzędników. Ale nie za długo. - W przeciwnym razie przeniosą się do Sulechowa i tam uruchomią fabrykę - przestrzega M. Algierski. - Szkoda byłoby stracić szansę na taką fabrykę.

Droga decyzja

Burmistrz zna plany firmy. - Nie chcę na razie mówić o żadnych szczegółach - podkreśla. - To zrozumiałe, że inwestor szuka dla siebie jak najtańszej ziemi, ale gmina nie może na tym tracić.
A gminny wydatek na zakup ziemi to jedno. Zanim inwestor zacznie stawiać tam fabrykę, teren trzeba jeszcze uzbroić. - A to kolejne 2 mln zł - wylicza szef gminy.
Głównym problemem - zdaniem D. Bekisza, który wstrzymuje inwestycję - jest brak wsparcia gmin ze strony państwa. Gmina musi kupić ziemię, w tym przypadku od Agencji Nieruchomości Rolnych, i potem jeszcze ją uzbroić. - Wystarczy przekazać nam grunt, a my z inwestorem ustalalibyśmy, że w pierwszej kolejności pracę w fabryce znajdowaliby rolnicy z terenów popegeerowskich - podpowiada burmistrz.
Gruszek w popiele nie zasypia burmistrz Sulechowa Ignacy Odważny. Nie ukrywa, że wstępne rozmowy z firmą, która przymierz się do budowy fabryki w Świebodzinie, już się odbyły. Może inwestor zdecyduje się na Sulechów? - Teren mamy przygotowany, budowa może ruszyć w każdej chwili - zapewnia I. Odważny.