Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą przedzielić na pół lotnisko w Wiechlicach

Piotr Jędzura
Lotnisko w Wiechlicach miało szansę odżyć, dzięki ukraińskiej inwestycji. Czy plany budowy obwodnicy przekreślą ten biznes?
Lotnisko w Wiechlicach miało szansę odżyć, dzięki ukraińskiej inwestycji. Czy plany budowy obwodnicy przekreślą ten biznes? fot. Krzysztof Kubasiewicz
Może nie dojść do sprzedaży ukraińskiej firmie pasa startowego dawnego lotniska w Wiechlicach. Wszystko dlatego, że władzom miasta nie udało się zmienić planów budowy obwodnicy.

Przypomnijmy, że przedstawiciele władz Szprotawy byli kilkanaście dni temu w Warszawie na spotkaniu z komisją oceny projektów inwestycyjnych. - Niestety przyjęła ona plan budowy obwodnicy biegnącej przez lotnisko w Wiechlicach - informuje nas burmistrz Franciszek Sitko.

Ucierpi gmina

Co to oznacza? Dla gminy to złe wieści, ponieważ takie rozwiązanie powoduje przecięcie na pół terenów inwestycyjnych na poradzieckim lotnisku wojskowym w Wiechlicach. - W związku z tym nie sprzedamy pasa startowego ukraińskiej firmie - żali się burmistrz Sitko.
Jak informowaliśmy, jako pierwsi na łamach "GL" ukraiński inwestor był zdecydowany zapłacić około 150 mln zł za ponad 300 hektarów gruntu z pasem startowym i terenem dookoła niego. Miałby tam powstać lotnisko dla małej awiacji. Nie wymaga ona budowy wieży kontroli lotów. Na terenie zostałby uruchomiony również salon sprzedaży małych samolotów wraz z możliwością ich oblatywania.
- Teraz muszę poinformować ukraińska firmę o planach budowlanych, w innym wypadku może podać nas do sądu - tłumaczy F. Sitko.
Burmistrz jest przekonany, że podzielenie lotniska, w tym również pasa spowoduje odwołanie oferty zakupu gruntu. - Ucierpi na tym interes całej gminy - narzeka szprotawski włodarz.

Stanowcze oświadczenie

Przypomnijmy, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad od początku chce budować obwodnicę biegnącą przez tereny lotniska w Wiechlicach. To w sumie około 6,5 km. Gmina wskazuje budowę krótszego odcinka. - Zaledwie 1,5 km, do połączenia z droga nr 12 - wyjaśnia F. Sitko.
Wszelkie możliwości sprzeciwu wobec planów budowlanych burmistrza zostały wyczerpane. - Nic więcej nie mogę już zrobić, to decyzje, które mogą teraz zapadać jedynie na szczeblu państwowym - mówi.
Interesów gminy chce bronić przewodniczący rady miejskiej Jan Chmielewski. - Zostanie podjęte drugie oświadczenie sprzeciwiające się budowie, tym razem musi ono być znaczne bardziej stanowcze - mówi przewodniczący i zapowiada, że zostanie ono wysłane do wszelkich instytucji związanych z budową obwodnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska