Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą uratować dawny cmentarz

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Grupa pasjonatów historii z utworzonego przed kilkoma miesiącami Towarzystwa Historycznego Ziemi Międzyrzeckiej chce uratować dawny cmentarz przy ul. Konstytucji 3 Maja.

- Pierwsze pochówki odbyły się tam na początku XIX wieku, po zamknięciu cmentarza znajdującego się przy kościele Świętego Jana Chrzciciela. To symbol polskości Ziemi Międzyrzeckiej w latach zaborów i potem w okresie hitlerowskiego terroru – opowiada dr Marceli Tureczek, prezes stowarzyszenia.

Nekropolię zamknięto w 1966 r. Przed kilkoma laty ówczesny burmistrz Tadeusz Dubicki chciał ją zlikwidować, ale zrezygnował z tego pomysłu po protestach mieszkańców. Międzyrzeczanie dbają wprawdzie o niektóre groby, ale większość z nich z każdym rokiem jest w coraz gorszym stanie. Wiele nagrobków i krzyży leży już na ziemi, gdzie porastają zielskiem i mchem. Pogarsza się także stan techniczny kilku kaplic. Mają zarwane dachy, dlatego zalewa je deszczówka, a w dodatku ich fundamenty są rozsadzane przez korzenie drzew i krzewów.

- Chcemy zinwentaryzować cmentarz. Moglibyśmy zacząć wiosną przyszłego roku. Nie zrobimy tego bez przyzwolenia władz i mieszkańców - zaznacza M. Tureczek.

Działacze stowarzyszenia przedstawili swój pomysł władzom podczas poniedziałkowego spotkania na dawnym cmentarzu. Jak zaznaczała Anna Lubaczewska z Urzędu Gminy, w magistracie nie ma ewidencji grobów. I nie można z nimi nic zrobić bez zgody potomków pochowanych tam osób. Burmistrz Remigiusz Lorenz przyznał jednak, że ze strony urzędu „jest dobra wola”.
Jak podkreśla dr M. Tureczek, na cmentarzu pochowano wielu znanych mieszczan i duchownych. Są tam również groby powstańców wielkopolskich oraz osadników, którzy w 1945 r. przywracali polskość Ziemi Międzyrzeckiej.

- Można zacząć od takich prozaicznych spraw jak grabienie liści i sprzątanie. Dla dzieci i młodzieży byłaby to lekcja historii - proponował regionalista Ryszard Patorski.

Zdaniem radnego Leszka Kołodziajczaka, przy cmentarnym murze można wyeksponować płyty nagrobne z dawnego cmentarza ewangelickiego, które przed laty zostały złożone przy międzyrzeckim muzeum. Zdaniem dr M. Tureczka, ten pomysł wymaga dyskusji. Większość tych płyt pochodzi bowiem spoza Międzyrzecza. Poza tym nie wiadomo, jakie jest stanowisko w tej sprawie byłych mieszkańców ze stowarzyszenia Heimatkreis Meseritz. - W dodatku mur jest w fatalnym stanie i po prostu nie nadaje się na takie lapidarium - tłumaczył.

Spotkanie zakończyła deklaracja burmistrza dotyczącą zabezpieczenia zniszczonych dachów kaplic. Skonsultował to z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego.

- To zadanie na lata. Powinniśmy zacząć od inwentaryzacji obiektu, uwzględniającej elementy infrastruktury, zieleń, architekturę, wreszcie inwentaryzację epigraficzną w celu dokumentacji wszystkich mogił. Na tej podstawie przewidujemy wydanie publikacji. W przyszłym roku chcemy również przeprowadzić akcję sprzątania tego miejsca. Liczymy na udział mieszkańców. Myślimy też o organizacji konferencji naukowej, podczas której będziemy się zastanawiać, jak można poprawić estetykę tego miejsca - zapowiada M. Tureczek

Remigiusz Lorenz
burmistrz Międzyrzecza

Ze strony urzędu jest dobra wola w tej sprawie. Służby komunalne dbają o były cmentarz. To jednak bardzo delikatny temat. Nie możemy ruszyć choćby jednego nagrobka bez zgody właścicieli. A tych nie sposób ustalić, bo w urzędzie miejskim nie ma takiej ewidencji. Możemy jednak zabezpieczyć zarwane dachy w kaplicach. Podjąłem już kroki w tym kierunki. Wiosną spotkamy się z przedstawicielami stowarzyszenia i będziemy rozmawiać o szczegółach i dalszej współpracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska