O problemach związanych z budową szkoły pisaliśmy wielokrotnie, ostatnio 23 lutego w tekście " Wiemy już jak będzie wyglądać nowa szkoła". Pisaliśmy wtedy, że na jej budowę Unia Europejska da prawie 6 mln zł. Tyle, że na dokończenie inwestycji potrzeba 20 mln zł.
Pomocy!
Powiat liczył, że dostanie z Unii 10 mln zł. Drugie tyle miał dołożyć wspólnie z miastem Kostrzyn. Samorząd zgodził się, bo też chce, żeby szkoła w końcu powstała.
Gdy okazało się, że dofinansowanie z Brukseli będzie mniejsze Rada Miejska przegłosowała uchwałę, żeby dorzucić jeszcze 2 mln zł. Z 5 mln zrobiło się więc 7 mln zł. Tyle samo miało dać starostwo. Niedawno okazało się jednak, że powiat tych pieniędzy nie ma.
Nieoficjalnie mówi się, że starostwo liczyło na sprzedaż szpitalnych nieruchomości w Kostrzynie, co zostało zablokowane przez wojewodę, bo wycena wydała się zbyt niska. Potem widziało szansę podreperowania finansów w przejęciu majątku byłego przejścia granicznego w Kostrzynie, ale ostatecznie nieruchomości dostało miasto.
Rezultat tego jest taki, że niedawno starostwo postawiło sprawę jasno. - Bez naszej większej pomocy budowa nie ruszy - mówi rzecznik magistratu Przemysław Jocz. - Powiat chce od nas kolejnych 2, 5 mln zł - dodaje. - Jeśli radni wyrażą na to zgodę, będzie to oznaczało, że miasto pokryje prawie 70 proc. tego, co mieliśmy zapłacić wspólnie z powiatem, a starostwo jedynie 30 proc. - wylicza.
Radni: Damy radę
- Najważniejszą rzeczą jest, żeby ta szkoła w końcu powstała - uważa przewodniczący Rady Miejskiej Marek Tatarewicz. Jest przekonany, że budowa ruszy jeszcze jesienią tego roku. - Jak mam stanąć przed wyborem, czy oglądać się przez kolejne 10 lat na powiat (budowa szkoły to zadanie własne powiatu - przyp. red.), czy dołożyć pieniądze z naszego budżetu to uważam, że lepiej dołożyć - mówi M. Tatarewicz. Przyznaje jednak, że nie jest zadowolony z tego, że powiat ogranicza swój wkład własny. - Czasami trzeba iść jednak na kompromis. Poza tym miasto miałoby dołożyć swoją część w ciągu 3 lat, więc jesteśmy sobie w stanie z tym poradzić - podsumowuje.
Kwestią sporną jest jednak w tej chwili kwota dofinansowania. W uchwale Rady Miejskiej mówi się o 9 mln zł, w uchwale Rady Powiatu (ma być podejmowana dzisiaj) jest mowa o 9, 5 mln zł. - Takie były uzgodnienia pomiędzy wojewodą, starostą i burmistrzem Kostrzyna - mówi wicestarosta Grzegorz Tomczak. - To były ustne negocjacje. Burmistrz od razu mówił, że zobaczymy, ile będziemy mogli dołożyć, jak policzymy nasze wydatki - mówi na to rzecznik magistratu. Kostrzynianie wyliczyli, że mogą dać 9 mln zł. - I tak jest to bardzo wysoka kwota, która na długi czas przyblokuje nam wiele innych inwestycji - dodaje rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?