Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcemy ściągnąć turystów na wzgórza

Dariusz Chajewski
- Sadzę, że dzięki Fundacji Porozumienie Wzgórz Dalkowskich ludzie bardziej identyfikują się z regionem - mówi Przemysław Maksymów
- Sadzę, że dzięki Fundacji Porozumienie Wzgórz Dalkowskich ludzie bardziej identyfikują się z regionem - mówi Przemysław Maksymów fot. Mariusz Kapała
Dzięki siedzibie Fundacji Porozumienie Wzgórz Dalkowskich ważne jest Nowe Miasteczko.

O programie "Leader +" na Wzgórzach Dalkowskich pisaliśmy już kilkakrotnie.

- Nie wiem, czy to nie jest tylko następna firma do mielenia unijnych pieniędzy - mówi proszący o anonimowość radny z Nowego Miasteczka.

Z kolei nasz Czytelnik z Bytomia Odrz. zastanawia się, czy dobrym pomysłem było ulokowanie siedziby Porozumienia Wzgórz Dalkowskich w Nowym Miasteczku.

Nie giną w tłoku

Przemysław Maksymów z Fundacji uważa, że Nowe Miasteczko jest idealnym miejscem. Po pierwsze, ma dobrą komunikację, po drugie, w tym mieście Fundacja zyskała bezpłatny lokal, po trzecie... - W Polkowicach zginęlibyśmy w tłoku innych podobnych stowarzyszeń i fundacji - dodaje. - W Nowym Miasteczku natychmiast nas widać.

Czy rzeczywiście widać? Ludzie związani z lokalną grupą działania i Fundacją są zadowoleni. Funkcjonuje od trzech lat, od kilku miesięcy ma siedzibę. Na pierwszym planie osiągnięć wymieniane są szkolenia. Przede wszystkim to dla osób zainteresowanych rozwijaniem organizacji pozarządowych. Na 36 uczestniczących pięć osób już się zarejestrowało, a kilkanaście złożyło wnioski.

Nieco mniej udane było szkolenie ludzi pragnących inwestować w agroturystykę. Może dlatego że takich szkoleń wkoło było już sporo. Na dodatek w tej okolicy agroturystyka zawsze będzie tylko zajęciem dodatkowym.

Kurs na turystę

Jednak turystyka stanowi jeden z głównych kierunków natarcia Fundacji. Wkrótce stanąć mają specjalne tablice informujące o największych atrakcjach okolicy. Powinny się znaleźć na najbardziej ruchliwych szlakach komunikacyjnych. Towarzyszyć im będą foldery, katalogi, album z zabytkami.

Jakby uzupełnieniem tego nurtu działań mają być rozmaite imprezy integrujące mieszkańców okolicy. Chociażby rowerowy zlot gwiaździsty, w którym udział wzięło ok. 300 cyklistów. Głównie przyjechali z Bytomia Odrz., Głogowa, Radwanic i Nowego Miasteczka. I taki skład peletonu odpowiada także skali zainteresowania integracją poszczególnych miejscowości. Było to widać także podczas przeglądu lokalnego folkloru w Stypułowie.

- Jednak mamy wrażenie, że dzięki naszej lokalnej grupie działania ludzie bardziej identyfikują się ze Wzgórzami jako z taką... sublokalną ojczyzną - dodaje Maksymów.
Na razie przedstawiciele Fundacji szykują się do poznańskiej Polagry, gdzie chcą się pokazać i jeszcze raz dowieść, że powstaje nowy regionik turystyczny. Wart odwiedzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska