Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcemy walczyć o godność - mieszkańcy budynków socjalnych w Nowej Soli założyli komitet społeczny

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
- Tutejsze warunki uwłaczają ludzkiej godności – mówi pan Robert, mieszkaniec budynku socjalnego przy ul. Wyspiańskiego.
- Tutejsze warunki uwłaczają ludzkiej godności – mówi pan Robert, mieszkaniec budynku socjalnego przy ul. Wyspiańskiego. fot. Filip Pobihuszka
Lokatorzy mieszkań socjalnych wspólnie z organizacjami broniącymi praw pracowniczych i mieszkaniowych zawiązali komitet społeczny, który - jak twierdzą jego członkowie - ma za zadanie walkę o godne warunki do życia.

W ubiegłym roku, z początkiem sezonu grzewczego władze Nowej Soli zadecydowały o odcinaniu ogrzewania lokatorom mieszkań socjalnych zalegającym z opłatami. - Prezydent wyraził na to zgodę, na mój wniosek - mówił Roman Borowiecki, prezes Zakładu Usług Mieszkaniowych, w artykule "GL" z 26 stycznia. Borowiecki podkreślał, że dopływ ciepła odcięty został tylko i wyłącznie niepłacącym. - W budynku socjalnym na ul. Wyspiańskiego nie płaci 100 proc. mieszkańców, tam taka sytuacja jest już od trzech lat - wyjaśniał.

Według mieszkańców "socjali" odcięcie ogrzewania i ciepłej wody miało w zamyśle ZUM motywować do płacenia rachunków. Zmotywowało do czegoś zupełnie innego. Niespełna tydzień temu na zebraniu lokatorów nowosolskich domów socjalnych, które odbyło się w domu socjalnym przy ul. Wyspiańskiego powołano Komitet Społeczny Mieszkańców Domów Socjalnych przy ulicy Wyspiańskiego, Wróblewskiego i Staszica.

W zebraniu założycielskim wzięły udział łącznie 22 osoby, a w składzie komitetu oprócz mieszkańców znaleźli się przedstawiciele Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego "Inicjatywa Pracownicza" i Ogólnopolskiego Ruchu Narodowego.

- Komitet za swój cel przyjął reprezentowanie mieszkańców nowosolskich domów socjalnych wobec władz samorządowych, krajowych, instytucji pomocy społecznej i innych , w zakresie poprawy warunków mieszkaniowych, oraz ogółu warunków życiowych - mówi Piotr Krzyżaniak z "Inicjatywy Pracowniczej". - Chcemy dbać o dobre imię i wizerunek mieszkańców nowosolskich domów socjalnych i koordynować działania samopomocowe.

Mieszkańcy deklarują, że chcą walczyć o normalne warunki do życia. - Komornik ściąga pieniądze od całej mojej rodziny, nawet z najniżej średniej emerytalnej i becikowego. To przecież jest niezgodne z prawem - mówi matka dwójki dzieci z budynku przy ul. Wyspiańskiego. - Moja matka jest chora, po operacjach, ma 600 zł renty, z czego zabierają jej 400 zł. Dzieci ciągle chorują przez tą wilgoć i pleśń - dodaje. - Zabierają nam pieniądze na poczet długu, który zamiast maleć ciągle rośnie. A my nie mamy nawet pieniędzy żeby opłacić 400 zł czynszu i rachunki za prąd, które wynoszą po 400 - 500 zł - mówi kobieta.

- Postanowiłam przyłączyć się, bo gdy patrzę na tych wszystkich ubogich ludzi, to nie mogę wytrzymać - mówi nam jedna z mieszkanek "socjalu" na ul. Wyspiańskiego. Lokatorzy mieszkań socjalnych zgodnie twierdzą: - Dobrze, że trafił się taki człowiek jak Piotr Krzyżaniak, żeby poprowadzić nas w dobrym kierunku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska