Chciała ukraść towar ze sklepu, złapał ją personel

W poniedziałek tuż przed godziną 11.00 dyżurny policji otrzymał informację o ujęciu osoby, która usiłowała wyjść ze sklepu z towarem, za który nie zapłacono. Policjanci przybyli na miejsce zdarzenia potwierdzili podejrzenia sprzedawcy, a przy 37-letniej mieszkance Świebodzina znaleźli skradzione wcześniej artykuły spożywcze przekraczające wartości 60 złotych.

Choć tym razem kobieta została ukarana mandatem, to nie zawsze udaje się złapać sprawcę. - Wiele spraw wpływa do policji do zdarzeniu, gdzie sprawcy kradzieży nie ma na miejscu. To również nie stanowi przeszkody w wyciągnięciu konsekwencji prawnych co do osób, które w ten sposób postępują. Coraz to nowsza technika powoduje, że zapis kamery monitoringu w połączeniu z wiedzą dzielnicowych i ich znajomością regionu, skutkują dotarciem do złodzieja i karą za popełniony czyn - komentuje st. asp. Łukasz Szymański, oficer prasowy KPP Świebodzin.

Zgodnie z art. 119 kw, kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Warto tu nadmienić, że sprawca kradzieży może zostać rozliczony na miejscu zdarzenia, przyjmując mandat karny, którego wysokość może wynieść nawet 500 złotych. Jednak niektóre zachowania osób podejrzewanych o sklepowe kradzieże powodują, że o karze decyduje sąd.
W poniedziałek tuż przed godziną 11.00 dyżurny policji otrzymał informację o ujęciu osoby, która usiłowała wyjść ze sklepu z towarem, za który nie zapłacono. Policjanci przybyli na miejsce zdarzenia potwierdzili podejrzenia sprzedawcy, a przy 37-letniej mieszkance Świebodzina znaleźli skradzione wcześniej artykuły spożywcze przekraczające wartości 60 złotych.