Zawsze imponuje mi konsekwencja w działaniu, bo o to w dzisiejszych czasach nie jest łatwo. Gdy kilka lat temu byłem na spotkaniu, gdzie prezentowano plany wobec zatońskiego zespołu parkowo-pałacowego, słuchałem o projekcie powstania zielonogórskiego Wilanowa jak jakichś marzeń ściętej głowy. Tymczasem to się dzieje. I ponieważ staram się wierzyć w ludzi, jestem pewien, że to głównie zasługa grupki zapaleńców ze Stowarzyszenia Nasze Zatonie. Po pierwsze,im się chce. Po drugie, mają pomysły, jak tego dokonać.
Zobacz też: Powalone drzewo w Zatoniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?