Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemia decybeli

ZDZISŁAW HACZEK
Po siedmiu godzinach grania wydawało się, że na scenie Miejskiego Centrum Kultury Chemik tradycyjnie zatriumfuje gorzowski Castos, ukryty pod nazwą Sotsac. I nagle, na samym końcu wychodzą oni...

Ostatnia, 34 kapela w maratonie i jeszcze chłopcy zabierają kilka minut, bo trzeba przestawić bębny dla leworęcznego perkusisty. - Zagramy jeden utwór, ale długi - deklaruje wokalista i basista grupy 3:40 Jarosław Gil. I kwartet gra. Kilkunastominutowa suita, rockowy grzmot łamany ciszą, deszczem klawiszy, przejmującym śpiewem, przyspieszenia, zwolnienia, moc...
- I mamy zwycięzcę - Maciej Ślimak Starosta (perkusista Acid Drinkers, Houka, Arki Noego) klaszcze szeroko. Wtórują mu inni jurorzy: Anja Orthodox - wokalistka Closterkeller, Sławomir Rzeźnik Klugman - basista Houka, Bogdan Sadowski z gorzowskiego miejskiego programu Radia Zachód.
Zielonogórzanie z 3:40 w ramach głównej nagrody dostają bony na zakup sprzętu muzycznego w sopockim Mega Music. Wystąpią też przed Maanamem podczas Dni Gorzowa i w koncercie laureatów lubuskiego festiwalu Rock Nocą.
Najciekawszym instrumentalistą Gorzów Rock Festiwal okrzyknięto Marka Popisa - gitarzystę Heavy Brothers ze Strzelec Krajeńskich (sprzęt RTV od Radia Zachód). Obraz Wyzwanie od RSTK dla najlepszej wokalistki otrzymała Monika Zapaśnik z legnickiej formacji Maria Nefeli. Natomiast oddział TVP w Gorzowie zrealizuje teledysk dreampopowej grupie Hot Rain ze Szczecina.
Za kilka dni na Międzynarodowy Festiwal Muzyki Perkusyjnej w Kaliszu (udział funduje MCK) pojedzie 17-letni Karol Wiśniewski - bębniarz gorzowskich kapel Sotsac i Bez Nerwa. Równorzędną nagrodę dla najlepszego perkusisty - 51-centymetrowy talerz Fabian od Gazety Lubuskiej - odebrał Ireneusz Budny, 40-letni muzyk z grupy gorzowskiej grupy Peleśń.
Najlepsze teksty miał zespół Kox z Pszczewa, który otrzymał antologię poezji lubuskiej Mieszkam w wierszu.
Jury ustami swej przewodniczącej Anji Orthodox, wyróżniło gorzowskie zespoły: Sotsac, Albo Nie, Bunder Nekromunda.
Choć prowadzący imprezę Adam Rzeczyński i Jacek Sztuczka jak mogli dopingowali zespoły (szybkie podłączenie instrumentów, dwa kawałki i za kulisy), koncert laureatów z udziałem Closterkellera rozpoczął się z trzygodzinnym poślizgiem. Przy 34 zespołach w konkursie szybciej się nie dało. A organizatorzy - zgodnie ze swoją zasadą - nikomu, kto się zgłosił nas czas, nie odmówili występu na zawodowej scenie.
Obszerna relacja z gorzowskiego festiwalu - w czwartkowym Na topie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska