Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chociaż odeszli, wciąż o nich pamiętamy

(mon)
Wieczór wspominkowy uświetnił występ Kwartetu Lubuskiego Filharmonii Zielonogórskiej z towarzyszeniem Ryszarda Zimnickiego przy fortepianie.
Wieczór wspominkowy uświetnił występ Kwartetu Lubuskiego Filharmonii Zielonogórskiej z towarzyszeniem Ryszarda Zimnickiego przy fortepianie. fot. Paweł Janczaruk
Irena Bierwiaczonek, mecenas Irena Barszczewska-Kosik, prof. Jan Konrad Stawiarski oraz dr Bogdan Biegalski - to bohaterowie tegorocznych Zielonogórskich Zaduszek.

Wybitna malarka, nestorka lubuskich prawników, architekt i wieloletni nauczyciel akademicki oraz historyk i wykładowca... Osoby te odeszły w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, ale zdążyły wiele zdziałać dla naszego miasta. Mocno zaznaczyły się w jego historii. Pracowały dla swojej małej ojczyzny.

Ten wieczór został poświęcony ich pamięci. A zorganizowało go Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Ziemi Lubuskiej i Muzeum Ziemi Lubuskiej.

- Wykłady pani Ireny Bierwiaczonek w ZOK-u były bardzo sympatyczne - wspomina Anna Blacha. - Widywałam ją też na Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Bardzo cenię jej talent. Była taką wspaniałą prowadzącą. Każdy malarz ma inne spojrzenie, na co innego zwraca uwagę, dlatego te nasze zajęcia tak wiele mi dały. Niestety, musimy przyjąć to, co niesie nam życie. Będziemy o niej pamiętać - zapewnia pani Anna.

Marianna Łodyga przyszła dziś do muzeum, by powspominać Irenę Barszczewską-Kosik. - Pamiętam ją z czasów, gdy była radcą prawnym w służbie zdrowia - przypomina sobie pani Marianna. - Ale to dawne dzieje. Bardzo miło wspominam panią Irenę. Dobrze, że są takie wieczory. W zeszłym roku też tu byłam - dodaje.

Podczas spotkania mogliśmy zobaczyć wszystkie te osoby na zdjęciach i filmach. Ich najbliżsi, przyjaciele i uczniowie w ciepłych słowach opowiadali o nich i ich życiu.

- Odeszli od nas, ale ich zasługi pozostaną na zawsze - mówił ksiądz dr Adam Dyczkowski, biskup senior diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Na spotkaniu w Sali Witrażowej muzeum zaznaczył, że miłość jest silniejsza, niż śmierć. - Chodzimy na cmentarz, na groby naszych bliskich w przekonaniu, że oni w dalszym ciągu żyją. Idziemy do nich z miłością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska