Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorwacja - Lastovo nie za daleko

Dariusz Chajewski
Wiele osób twierdzi, że Chorwacja jest już banalnym celem podróży. Wszyscy już tam byli, wszystko już widzieli. Czy rzeczywiście? Tym, którzy chcą odwiedzić inną Chorwację, podpowiadamy - wybierzcie Lastovo.

[galeria_glowna]
Przede wszystkim uciekamy od zatłoczonej "jadranki", którą obsiadły wypoczynkowe kurorty. W Splicie wsiądźmy na prom, na którym napisano "Lastovo". Już gdy przypłyniemy do portu będziemy zaskoczeni - co za zad...., prowincja. I nic dziwnego. Tutaj nie było przez dziesiątki lat tradycji turystycznych. Wszystko dlatego, że do 1989 roku Lastovo ze względów militarnych było zamknięte dla turystów zagranicznych, których i dziś przybywa tu niewielu. Śladów militarnej przeszłości znajdziemy całkiem sporo - a to metalowa wieża obserwacyjna, a to opowieści mieszkańców o łodziach podwodnych, które kryły się w rozległych jaskiniach.

Lastovo otoczone jest przez ponad czterdzieści mniejszych wysp i wysepek. To sprawia, że wygląda jak centrum całkiem sporego archipelagu, który przemierzają głośnie żaglówki. Tutaj jest nadal wielu rolników, winiarzy i rybaków. A wyspa słynie z langust i właśnie od włoskiego określenia tego morskiego stworzenia pochodzi nazwa wyspy.

Nawet Chorwaci twierdzą, że ta wyspa jest inna. Przde wszystkim dlatego, że widać bardzo silne włoskie wpływy, mieszkańcy mówią w języku Dantego, gdyż zwykle mają za sobą pracę w Italii. Tutaj spokoju szukają też Włosi - głównie w sierpniu. Unikalna jest także architektura (jej specjalnością są charakterystyczne kominy) i specyficznym dialekcie języka.

Jeśli chcesz poczuć klimat chorwackiej prowincji odwiedź stolicę wyspy Lastovo. Mieścinkę kamiennych domów wspinających się po zboczu. Na głównej ulicy warto przysiąść w kawiarence i wypić kawę. Jeśli szukasz wakacyjnego azylu wymarzoną jest Zaklopatica (sporo miejsc noclegowych), a miejsce, gdzie niewielu jest ludzi to Skrivena Luka. Koniecznie też dotrzyjmy w okolicę najwyższego wzniesienia - gdzie znajduje się lądowisko dla helikopterów skąd rozciąga się wspaniały widok na okoliczne wyspy. Mamy jeszcze Ubli i Pasadur, to jak na miejscowe warunki kurort.

Jeśli nie mamy już urlopu wybierzmy się na Lastovo wiosną. I trafimy na Poklad, święto upamiętniające ocalenie Lastova przed zakusami średniowiecznych piratów katalońskich. Kukła symbolizująca korsarza jest najpierw wieziona na ośle, później spuszczana na linie i palona...

A tak na marginesie. To naprawdę ostatnie chwile, gdy można obejrzeć naturalne Lastovo. Lada rok zniszczy ten klimat przemysł turystyczny...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska