Byłemu szefowi firmy komunalnej Ireneuszowi G. prokuratura zarzuca m.in. podpisanie fikcyjnej umowy na budowę pawilonu. W czwartek zatrzymała go policja.
Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny i postawiła mu zarzut działania na szkodę spółki. W sierpniu zeszłego roku były prezes miał zaproponować współpracę dwóm przedsiębiorcom ze Stargardu Szczecińskiego. PGK miało tam wybudować dla nich obiekt usługowo-handlowy.
- Umowę podpisano, choć wszyscy trzej wiedzieli, że PGK nie miało możliwości, żeby ją zrealizować - mówi rzecznik policji Jakub Zaręba.
Za to zaliczki na fikcyjną budowę pozwoliły przedsiębiorcom na obniżenie podatku. - PGK też miało skorzystać, bo do kasy firmy przedsiębiorcy wpłacili 372 tys. zł zaliczki, a jeden z nich zeznał, że kolejne 229 tys. zł przekazał prezesowi w gotówce. Teraz ze wspólnikiem domaga się zwrotu pieniędzy - mówi Zaręba. Nie wiadomo, co się stało z pieniędzmi, które trafiły do firmy komunalnej. Ireneusz G. został zwolniony w piątek, ale nie udało nam się z nim skontaktować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?