Spotkanie z wicewojewodą Andrzejem Chmielewskim, zastępcą dyrektora w departamencie finansów Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grażyną Madej oraz regionalnymi szefami rolniczych agencji zorganizowała Ewelina Kuśmierek, przewodnicząca Rady Powiatowej Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.
- Chcemy rozwiązać nasze problemy związane z podtopieniami i klęską suszy - podkreślała pani Ewelina. Do Choszczna przyjechało wielu rolników z całego powiatu, jednak nie wszyscy weszli na salę.
- Nasz komitet protestacyjny zaprosił władze do Choszczna na spotkanie w najbliższy poniedziałek. Tam się zobaczymy - zapowiedzieli co, co zostali poza drzwiami.
Podatek w naturze
O walce rolników o uznanie pow. choszczeńskiego za teren objęty klęską suszy pisaliśmy wielokrotnie (ostatni raz 30 sierpnia w artykule ,,Rolnicy się burzą'' - red.). Przypomnijmy, że gospodarze założyli Komitet Protestacyjny Rolników Powiatu Choszczeńskiego, który w lipcu wystosował do władz województwa i ministra rolnictwa 17 postulatów.
Oprócz uznania klęski suszy domagają się w nich m.in. opieki socjalnej, przyśpieszenia dopłat, uruchomienia kredytów i wydłużenia terminu spłaty poprzednich, wprowadzenia minimalnej ceny mleka, szczegółowych kontroli plantacji czy też wyjaśnienia sytuacji w obrocie gruntami, którymi zarządza ANR. - Kiedy będziemy traktowani tak samo jak rolnicy z Unii Europejskiej? - pytał na wtorkowym spotkaniu Tadeusz Lewicki z Pełczyc.
Cała sala gruchnęła śmiechem, gdy G. Madej powiedziała, że w 2013 r. - Wtedy już nie będzie polskich rolników - ripostował Lewicki. Z kolei Jan Kuźmiński z Drawna proponował, by płacić podatek w naturze, a Henryk Misiek z Żeliszewa chciał, by w komisjach kontrolujących plantacje orzechów byli sami rolnicy. G. Madej przedstawiła rolnikom uchwałę Radę Ministrów z 26 sierpnia.
- Każdy rolnik dotknięty klęską, a jest ubezpieczony w KRUS, otrzyma jednorazowy zasiłek celowy. Gospodarstwa do pięciu hektarów 500 zł, a powyżej tysiąc. Już można składać wnioski - poinformowała. Podkreśla jednak, że o jakąkolwiek pomoc zwracać się mogą tylko te gospodarstwa, w których straty oceniono na powyżej 30 proc.
Poszkodowani dostaną pierwsi
Tadeusz Poświata z ODR w Barzkowicach tłumaczył rolnikom, dlaczego prace komisji trwały tak długo. - Tylko w samy powiecie choszczeńskim spisaliśmy 815 suszowych protokołów, a w całym województwie ponad 12 tys. - wylicza.
Rolnicy usłyszeli też zapewnienia od szefów instytucji odpowiedzialnych za realizację dopłat obszarowych, że robią wszystko, by do końca grudnia wypłacić pieniądze przynajmniej połowie rolników. Tym poszkodowanym w pierwszej kolejności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?