Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrobry Głogów po raz trzeci z kompletem punktów

Sebastian Górski
Chrobry Głogów
Trzecie zwycięstwo z rzędu podopiecznych trenera Ireneusza Mamrota, to kolejny dowód na to, że piłka nożna potrafi być niezwykle przewrotna. Jeszcze trzy tygodnie temu w Głogowie tracono zaufanie do szkoleniowca, a dziś mówi się o tym, że jeśli formę uda się utrzymać, to pomarańczowo-czarni walczyć będą o miejsca w ścisłej czołówce.

Głogowianie po raz kolejny podeszli do meczu bardzo zmotywowani. Od pierwszych minut na trybunach dominowały oklaski, a na boisku podopieczni trenera Ireneusza Mamrota. Sprawdza się powiedzenie, że kibice bardziej doceniają ambicję i wolę walki niż samą grę. Już w pierwszych 20 minutach głogowianie mieli 3 dogodne sytuacje. Dwukrotnie przed szansą stawał Łukasz Szczepaniak, a raz Karol Danielak. Bramkarz gości skapitulował w 22 minucie. Po szarży Dominika Kościelniaka z lewej strony piłkę głową do bramki skierował Danielak. Na trybunach rozległo się głośne "jeszcze jeden", a radość na murawie trwała dłużej niż zwykle. Głogowianie napędzani dopingiem swoich kibiców stwarzali wiele dogodnych sytuacji. Na szczęście dla Pogoni bramkarz w bramce czynił "cuda".

W drugiej części pomarańczowo-czarni cofnęli się na własną połowę i to goście przeszli do wyraźnego ataku pozycyjnego. Nie wiele, to jednak zmieniło, bo głogowianie wciąż wypracowali sobie dogodne sytuacje do zdobycia gola, tym razem z kontrataku. Zawodziła skuteczność, dzięki czemu podopieczni Daniela Purzyckiego wrócili do domu z jednobramkową porażką. Nerwowo zrobiło się w samej końcówce, kiedy to po błędnej decyzji sędziego na boisku zapanował haos, w wyniku którego żółtą kartką ukarani zostali Hałambiec, Sędziak i Janicki, a trener Ireneusz Mamrot musiał powędrować na trybuny. Pomimo zamieszania głogowianie dowieźli wynik do końca.

- Piłka w pierwszej lidze jest zdecydowanie inna. Stać nas na zwycięstwa, ale tylko i wyłącznie w momencie gdy będziemy dawać z siebie tyle zdrowia ile dziś dał zespół Chrobrego. Każdy mecz w tej lidze jest sprawą otwartą i każdy błąd może decydować o wynikach. Mamy bardzo mocną pierwszą ligę, w której wszystko jest możliwe.

- Myślę, że kontrowaliśmy grę przez całe spotkanie. Martwi mnie trochę nasza skuteczność, ale w zamian widzę zdecydowaną poprawę pod względem fizycznym. Kilkukrotnie mówiłem, że stać nas na zwycięstwa na poziomie pierwszej ligi i teraz mamy tego dowód. Trzeci mecz z rzędu wygrywamy i chyba każdy by się chciał z nami zamienić. W doskonałych nastrojach jedziemy do Lubina i wierzę ze stać nas na kolejne zdobycze punktowe.

CHROBRY GŁOGÓW - POGOŃ SIEDLCE 1:0 (1:0)

Bramki: Danielak (22)

CHROBRY GŁOGÓW: Janicki - Ilków-Gołąb, Bogusławski, Michalec, Ziemniak, Kościelniak (od 83min. Chrzanowski), Hałambiec, Ałdaś D. (od 74 min. Ulatowski), Danielak (od 76 min. Szałek Mateusz), Sędziak, Szczepaniak.

POGOŃ SIEDLCE: Kozaczyński - Grudniewski, Dybiec, Lewandowski, Ratajczak, Rodak (od 70 min. Tarachulski), Ogrodnik (od 39 min. Dzięgielewski), Drażba, Wójcik, Djalo (od 63 min. Dziubiński), Demianiuk.

ŻÓŁTE KARTKI: Danielak, Szczepaniak, Hałambiec, Janicki - Djalo, Rodak, Tarachulski, Dybiec.

SĘDZIA: Tomasz Wajda (Żywiec).

WIDZÓW: 1500.

Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**

Winobranie 2014 - program, koncerty, zdjęcia, wideo

**

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska