AMD CHROBRY GŁOGÓW - FOCUS PARK KIPER PIOTRKÓW TRYB. 33:28 (13:14)
AMD CHROBRY GŁOGÓW - FOCUS PARK KIPER PIOTRKÓW TRYB. 33:28 (13:14)
CHROBRY: Musiał, Pitoń - Kuta i Stodtko po 9, Szymyślik 7, Świtała 4, Łucak 2, Paluch i Misiaczyk po 1, Żak, Wita.
KIPER: Matulski, Ner - Kempys 8, Zinchuk 6, Miszka 5, D. Płócienniczak, Matyjasik i Jankowski po 2, J. Płócienniczak, Białaszek i Biłko po 1.
Kary: 12 min - 18 min. Sędziowali: Michał Małek (Poznań), Arkadiusz Nowak (Luboń). Widzów 2.000.
Miejscowi rozpoczęli dość nieporadnie. Idealną okazję do objęcia prowadzenia zmarnował Ireneusz Żak, który w 2 min przestrzelił karnego. Z drugiej strony "siódemkę" wykorzystał Arkadiusz Miszka i goście objęli prowadzenie. Chrobry wyrównał w 5 min. Trafił Łukasz Stodtko, a akcja ze skrzydła Marka Świtały dała naszym minimalną przewagę.
W 10 min ten sam zawodnik powiększył ją na 5:2, choć drużyna walczyła w osłabieniu. Ale Kiper podgonił na 5:5, a później z karnego znów trafił Miszka.
Goście złapali rytm i w 21 min po rzucie Dymytro Zinchuka Chrobry przegrywał 7:11.
Nasi próbowali niwelować straty. Prawie im się udało, gdy w 30 min Jarosław Paluch akcją z koła doprowadził do remisu 13:13. Niestety, rywale zdążyli jeszcze rzucić bramkę do szatni.
Zaraz po wznowieniu trafił Zinchuk, a w odpowiedzi Mikołaj Szymyślik. Przez kolejnych 10 min trwała wymiana bramka za bramkę, przy czym minimalnie prowadzili goście - w 40 min po rzucie Dominika Płócienniczaka odskoczyli na 18:20. I wtedy nasi znów wzięli się do roboty.
W 43 min Szymyślik doprowadził do wyrównania. Padł jednak na boisko, a goście nie przerwali gry i próbowali atakować. Chrobry nie dość, że się obronił, to jeszcze po kontrze Krystiana Kuty wyszedł na prowadzenie.
.
- Gdybym chwilę wcześniej wykorzystał kontrę, to spotkanie wyglądałoby inaczej. A tak Chrobry nam odskoczył - ocenił po spotkaniu Mariusz Kempys.
Nasi wyczuli szansę i zacieśnili defensywę. Chrobry posłał kontrę, którą Świtała wykończył na 23:21. W końcówce rewelacyjnie rozstrzelał się Kuta, który podwyższył na 26:23, a w 57 na 30:25. Stało się jasne, że Chrobry po dwóch latach porażek pokona w końcu Kipera.
Miejscowi kontrolowali wynik. W ostatniej minucie Świtała w swoim stylu trafił na 33:27, a wynik z karnego ustalił Miszka.
- Twardsza gra w obronie w drugiej połowie i kilka piłek odbitych przez Przemka Pitonia sprawiły, że wychodziliśmy z kontrami. Dlatego udało się wygrać - ocenił Kuta.
- Ostatnich kilkanaście minut sędziowie gwizdali po gospodarsku - grzmiał z kolei trener Kipera Krzysztof Kisiel.
- Wcześniej mylili się w obie strony, ale gdy dwa tysiące ludzi zaczęło skandować "drukarze", nie wytrzymali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?