Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrobry powalczy o piąte miejsce

Krzysztof Zawicki
Wojciech Łuczyk. 32 lata, żonaty, ma trzyletnią córeczkę Oliwię (na zdjęciu). Wychowanek Czuwaj Przemyśl. Od trzech lat gra w Chrobrym.
Wojciech Łuczyk. 32 lata, żonaty, ma trzyletnią córeczkę Oliwię (na zdjęciu). Wychowanek Czuwaj Przemyśl. Od trzech lat gra w Chrobrym. fot. Krzysztof Zawicki
Nadspodziewanie łatwo Chrobry poradził sobie w sobotę z kwidzynianami.

Mecz nie był porywającym widowiskiem, a po obu drużynach widać już znużenie długim sezonem.

W pojedynku play off o miejsca 5-8 zdecydowanie lepsi byli gospodarze. Na początku przewagę mieli jednak przyjezdni, którzy po rzutach Macieja Mroczkowskiego, Marcina Markuszewskiego i Łukasza Czertowskicza w 8 min niespodzianie objęli prowadzenie 3:0. Pierwsze trafienie dla Chrobrego zaliczył dopiero minutę później Wojciech Łuczyk. Jeszcze w 15 min goście wygrywali 6:4, ale to wszystko, na co było ich stać w tym meczu. Głogowianie w ciągu pięciu kolejnych minut rzucili cztery bramki (Sebastian Różański, Jacek Wolski, Dzmitry Marhun i Adrian Marciniak.), stracili tylko jedną i na tablicy pojawił się wynik 8:7. Jeszcze większą przewagę gospodarze osiągnęli w końcówce pierwszej połowy. W 28 min było 13:9. Chwilę później na ławkę kar powędrował Łuczyk, lecz mimo osłabienia, Chrobry dorzucił dwa kolejne gole za sprawą Pawła Piwki i Wolskiego.
Początek drugiej odsłony był podobny do pierwszej. Chrobry wyszedł mało skoncentrowany i szybko stracił dwie bramki. Potem wszystko wróciło do normy. Przyjezdni opadli z sił i atakowali z coraz mniejszym impetem. Gospodarze systematycznie powiększali przewagę, ale nie przychodziło to łatwo. Po prostu w ich grze było zbyt dużo nonszalancji. Nawet gdy grali z przewagą dwóch zawodników, nie potrafili zdobyć gola. Ważne jednak, że odnieśli zwycięstwo. Przypieczętował je w ostatniej sekundzie Marciniak, trafiając z rzutu karnego po wykonaniu pełnego obrotu. Dzięki wygranej, w sobotę Chrobry zmierzy się o piąte miejsce z Piotrkowianinem Kiperem Piotrków Tryb.

AMD CHROBRY GŁOGÓW - MMTS KWIDZYN 29:22 (15:9)
CHROBRY: Kotliński, Musiał - Marhun 8, Różański, Wolski i Łuczyk po 4, Piwko 3, Marciniak i Świtała po 2, Piotrowski i Kuta po 1, Szymyślik, Wita.
MMTS: Gawlik, Jedowski, Suchowicz - Wardziński 5, Markuszeswski 4, Krieger, Kawczyński i Urbanowicz po 3, Mroczkowski i Czertowicz 2, Cieślak, Hanis, Peret.
Kary: 16 min - 14 min. Sędziowali: Michał Kopiec i Rafał Krawczyk (obaj Katowice). Widzów 700.

TRZY PYTANIA DO WOJCIECHA ŁUCZYKA, PIŁKARZA RĘCZNEGO CHROBREGO GŁOGÓW
1. Jak oceniasz zwycięski, choć niezbyt emocjonujący mecz z MMTS-em Kwidzyn? - Na pewno chcieliśmy pokonać rywala, przeciwko któremu zawsze grało się nam trudno. Dlatego cieszymy się z tego zwycięstwa. Byliśmy faworytami, bo w pierwszym spotkaniu na wyjeździe zremisowaliśmy 24:24. Chyba jednak piękna pogoda sprawiła, że na parkiecie nastrój był trochę wakacyjny. To prawda, że mecz nie był porywający, ale takie są uroki play offów. W grze o medale wyzwalają się znacznie większe emocje i wzrasta adrenalina. Czekamy już na koniec tego długiego sezonu, aby odpocząć, a następnie powoli zacząć myśleć o następnym.

2. Kibicom pozostało cieszyć się z walki o piąte miejsce. W poprzednim sezonie o tej porze walczyliśmy w pierwszej czwórce. Dlaczego teraz się nie udało? - Na głębszą analizę z pewnością przyjdzie jeszcze czas. Myślę, że największy wpływ na ostateczny układ w tabeli po rundzie zasadniczej miał początek sezonu. Wówczas pechowo zremisowaliśmy cztery mecze. Teraz można mówić już tylko teoretycznie, ale gdyby zamiast podziału punktów z Wisłą Płock czy Vice Kielce były zwycięstwa, to nasza sytuacja byłaby całkiem inna. Niestety, znaleźliśmy się w dole tabeli i musieliśmy odrabiać straty.

3. Na refleksje z pewnością przyjdzie jeszcze pora. Ale mówiąc tak na gorąco, gdybyś był trenerem, co chciałbyś zmienić w drużynie, by w przyszłym sezonie ponownie powalczyć o medale? - Jak będę trenerem, to pogadamy (śmiech).

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska