Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrypią, beczą, mieszają niskie dźwięki z wysokimi. Mutacja to zmora dorastających chłopców

Grażyna Zwolińska
Ze mutacją Paweł męczy się już drugi rok
Ze mutacją Paweł męczy się już drugi rok Archiwum
Chodzi o mutację głosu. Jest czymś normalnym, z czego się wyrasta. Bez niej głos chłopięcy nie zamieniłby się w głos męski. Czasem jednak trwa ona na tyle długo, że wymaga fachowej pomocy.

Wbrew potocznej opinii mutację głosu przechodzą nie tylko chłopcy, ale i dziewczęta. U chłopców jest bardziej dostrzegana ze względu na większą intensywność zmian. Ponadto wskutek procesów zachodzących w krtani i fałdach głosowych chłopięcy głos obniża się przeciętnie aż o jedną oktawę, a dziewczęcy zwykle tylko o tercję, najwyżej o pół oktawy.

Czasem trwa za długo

Przebiegająca znacznie gwałtowniej mutacja u chłopców charakteryzuje się załamywanie się głosu podczas mówienia, częstym występowaniem chrypki, zakłóceniami w wydawaniu głosu, objawiającymi się wypowiadaniem na przemian dźwięków wysokich i niskich. Niekiedy powiększona krtań przybiera duże rozmiary, tworzy się tzw. jabłko Adama.

Ponieważ młodzież dojrzewa dziś szybciej niż kiedyś, mutacja może wystąpić już w wieku 12 lat.
- Jest ona odpowiedzią narządu głosu, czyli krtani, na wzmożone działanie hormonów w okresie dojrzewania. Przechodzi ją więc każdy nastolatek, niezależnie od płci - podkreśla dr n. med. Anna Bogusławska-Wilczyńska, specjalista laryngolog foniatra z Lubuskiego Centrum Laryngologii, Ośrodka Diagnozy, Leczenia i Rehabilitacji Zaburzeń Głosu, Słuchu i Mowy w Zielonej Górze.

- Mutacja powinna trwać od trzech do sześciu miesięcy i zakończyć się u chłopców obniżeniem i ustabilizowaniem głosu.
Bywa jednak, że znacznie się wydłuża w czasie lub jej przebieg jest nieprawidłowy.

Zaburzenia te mogą być spowodowane nieprawidłową budową anatomiczną krtani, zaburzoną funkcją hormonalną, lub też czasem pewnymi czynnikami neuropsychiatrycznymi.

Ma ją prawie dwa lata

Paweł jest absolwentem II klasy gimnazjum. Napisał do nas rozpaczliwego maila, bo końca mutacji nie może się doczekać.

-W pierwszej klasie gimnazjum zacząłem mówić coraz cieńszym głosem. Teraz stał się on bardzo piskliwy. Skończyłem już drugą klasę i nie widzę żadnych zmian. Nie wiem czy to normalne. To już prawie 2 lata i nie widzę poprawy. Zaczynają mi już rosnąć wąsy, dojrzewam a z głosem nadal nic. Może są jakieś lekarstwa na przyśpieszenie mutacji? Bardzo to wszystko przeżywam, spadłem w ocenach w szkole, niechętnie się odzywam, a w klasie nie mogę się wypowiedzieć, gdy jest hałas. Czy mogą być z mutacją jakieś problemy? Czy każdy ją przechodzi do końca? Przed mutacją miałem normalny głos, a teraz jest piskliwy. Bardzo proszę o pomoc.

-Jak wynika z opisu, mamy tu do czynienia z zaburzeniami mutacji, które wymagają konsultacji lekarza foniatry i włączenia specjalnych ćwiczeń głosowych - podkreśla dr Bogusławska-Wilczyńska.

- Leków "przyśpieszających" przebieg mutacji niestety nie ma. Czasem istnieje konieczność zasięgnięcia porady lekarza endokrynologa po to, żeby wykluczyć ewentualne zaburzenia hormonalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska