Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Chudy" jest królem żużla! - Ten tytuł mam dzięki wam - mówi Tomasz Gollob (zdjęcia)

Renata Ochwat 95 722 57 72 [email protected]
Tomasz Gollob prezentuje puchar mistrza świata na żużlu i złoty medal.
Tomasz Gollob prezentuje puchar mistrza świata na żużlu i złoty medal. fot. Kazimierz Ligocki
- Dziękujemy, dziękujemy - skandowali w niedzielę kibice, którzy przyszli na nadwarciański bulwar. I nikt nie miał złudzeń - Tomek Gollob jest królem żużla, którego trzeba godnie powitać.

Tomasz Gollob powitany w Gorzowie

Zobacz też: Gorzów czeka na mistrza świata

Kibice trochę się na swego mistrza naczekali. Bo choć impreza zaczęła się o 17.30, sam mistrz świata na żużlu na scenę wszedł godzinę i kilka minut później. Mimo to pierwsi fani speedwaya pod plenerową sceną stawili się już na godzinę przed imprezą. - Muszę wszystko dobrze widzieć i dlatego już tu jestem - mówił przejęty Andrzej Jankowski. Tłumaczył, że na żużel chodzi od zawsze i dlatego uznał, że tu musi być.

Zobacz też: Tomasz Gollob jest już mistrzem świata!

Tłum na nadwarciańskim bulwarze gęstniał z każdą chwilą. Przyszło dobrych kilka tysięcy ludzi. Fani przypominali, że tak kilka lat temu witali ukochaną Staleczkę, jak się w mieście nad Wartą nazywa Stal Gorzów, kiedy ta powróciła do ekstraligi.

Ale powitanie mistrza Golloba przyćmiło tamtą imprezę kilka razy. Na bulwarze stanęły bowiem żużlowe motory, które zresztą w pewnym momencie zostały odpalone i klimat zrobił się stadionowy. W namiocie Stali sprzedawano plakaty z podobizną mistrza Golloba i nie brakowało na nie chętnych.
Imprezę zaczął koncert gorzowskiego zespołu Panama. Ale ludzie cały czas czekali na mistrza. - Niech już sobie idą, może pan Gollob w końcu się pokaże - narzekali fani. Na chwilę humory poprawiło kibicom wejście na scenę młodzieżówki Stali, która w tym roku odniosła sukcesy.

Przeczytaj też: Długa droga Tomasza Golloba po złoto

A gdy na scenie pojawiali się prezydent Tadeusz Jędrzejczak i prezes Stali Władysław Komarnicki wiadomo było, że lada chwila wyjdzie najbardziej oczekiwana osoba. - Dziś mamy naprawdę szczęśliwy dzień. Mamy w Gorzowie mistrza świata i dlatego z prezesem Komarnickim mamy cygara. Żeby to uczcić - żartował zadowolony Jędrzejczak. Tłum fanów przyjął te deklarację śmiechem, oklaskami i okrzykami - dziękujemy. A Komarnicki dodał tylko, że podczas sobotniego Grand Prix w Bydgoszczy tamtejsi kibice mu gratulowali i żałowali tylko, że przez następnych pięć lat mistrzostwa świata będą u nas. - Tak proszę państwa! Mamy, na pięć lat mamy Grand Prix - cieszył się prezes Komarnicki. I też usłyszał- dziękujemy.

No i w końcu nadszedł ten długo wyczekiwany moment - na scenę wszedł Tomasz Gollob. Emocje sięgnęły zenitu. Przywitał go huragan braw i też okrzyk - dziękujemy. A kiedy prowadzący imprezę Paweł Podkański zapytał tłumy, kto jest mistrzem świata, to okrzyk "Tomasz Gollob" słychać było na głębokim Zawarciu. - Bardzo mi miło, że przyszliście w tak licznym gronie - mówił rozpromieniony mistrz. Kilka razy podkreślił, że zdobył ten tytuł, tylko dzięki temu, że przez ostatnie trzy sezony jeździł w Gorzowie, a włodarze miasta i klubu dbali o niego przez 24 godziny na dobę.

Zobacz też: Nasz as ma już wszystko! Tomasz Gollob został mistrzem świata!

Swój wypadek na treningu na bydgoskim torze, gdzie złamał nogę i który mocno mu skomplikował ostatni finał, tak skomentował. - Pomyślałem sobie, że gdyby nie przewaga z Terenzano (tam wywalczył tytuł - red.), to byłoby mi teraz głupio. Obiecuję, że przed gorzowskim finałem w przyszłym roku przez dwa tygodnie nie będę nic robił - mówił. Wieczór zakończył iście królewski pokaz sztucznych ogni. - Trzeba było mistrza godnie przyjąć - mówił Patryk Rozpłuchowski.

Potem T. Gollob podpisywał plakaty, ale tłum był tak wielki, że tylko nielicznym udało się dostać autograf.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska