Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chuligani zawinili, ucierpią kibice

Artur Matyszczyk
Za pokazanie gołego tyłka w kierunku bydgoszczan chuligan dostał 750 zł grzywny i dwa lata zakazu wstępu na imprezy sportowe
Za pokazanie gołego tyłka w kierunku bydgoszczan chuligan dostał 750 zł grzywny i dwa lata zakazu wstępu na imprezy sportowe fot. Tomasz Gawałkiewicz
Niedzielny mecz miało pilnować 106 ochroniarzy. Ale było ich tylko 38. Grupa szturmowa szykowała się na... poniedziałek.

Wczoraj odebraliśmy dziesiątki telefonów i listów od kibiców z całego regionu, którzy na żywo przywitali ekstraligę w Zielonej Górze. Fani są oburzeni błędami organizacyjnymi, które przyczyniły się do dramatycznych zajść przed i tuż po XV wyścigu.

Przypomnijmy. Grupa wyrostków bez trudu przedostała się na murawę stadionu. Chuligani przez nikogo nie zatrzymywani podbiegli do sektora gości i obrzucili ich kamieniami. Jeden trafił kibica z Bydgoszczy tuż obok oka. Ochrony w tym czasie nie było widać. Dlaczego?

Przyjechali dzień po meczu!
- Na ten mecz miało przyjechać 106 ochroniarzy. Z winy firmy zabezpieczającej imprezę, pojawiło się ich tylko... 38 - informuje rzecznik prasowy ZKŻ-u Kamil Kawicki.

Dlaczego porządkowych było mniej? Według przedstawicieli klubu, zawiniła komunikacja wewnątrz firmy ochroniarskiej. Co może potwierdzać fakt, że grupa szturmowa przyjechała na stadion przy ul. Wrocławskiej w... poniedziałek.

- Ktoś czegoś w Impelu nie dopilnował - nie pozostawia złudzeń Kawicki. - Dlatego spotkamy się z innymi firmami ochroniarskimi. Na przykład z tymi, które pilnują porządku w ekstraklasie piłkarskiej w Poznaniu i Grodzisku. Może dojdzie do zmian. Ale nie chcę niczego przesądzać. Pewne jest to, że wszystkie straty scedujemy na nich.

Wczoraj przedstawiciele klubu spotkali się z pracownikami firmy ochroniarskiej. Ci przyznali się do winy. Strat, o których wspomina rzecznik klubu, może być sporo.

35-40 złotych za bilet?

Po decyzji Ekstraligi Żużlowej, ZKŻ już ma zakaz sprzedaży biletów na miejsca stojące. A to oznacza zmniejszenie liczby widzów do 8 tys. A w niedzielę było ich aż 12 tys. I nie wszyscy chętni dostali się na stadion!

Dodatkowo każde ze spotkań rozgrywanych przy ul. Wrocławskiej będzie miało status imprezy o podwyższonym ryzyku. To wiąże się z koniecznością ściągnięcia podwójnej liczby porządkowych, czyli 206 ochroniarzy. Stracić mogą kibice.

- Będziemy musieli podnieść ceny biletów - zapowiada dyrektor klubu Robert Polewski. Rzecznik próbuje przekonać, że podwyżka nie będzie duża. - Na pewno nie przekroczymy górnego pułapu, który zakładaliśmy przed sezonem. Wiadomo było, że na mecze z atrakcyjnymi rywalami wejściówki będą kosztowały 35-40 złotych - mówi Kawicki.

W innych miastach za bilety na żużel płaci się o wiele mniej: w Tarnowie i Częstochowie - za normalny 20, a ulgowy 15; w Toruniu - 22 i 16.

Piwo szło zgrzewkami

Obserwatorzy niedzielnego spotkania byli oburzeni nie tylko brakiem ochrony. Wielu zdenerwowała także niepohamowana sprzedaż alkoholu. - Zawsze byłem i będę sercem z Falubazem. Ale to, co zobaczyłem na trybunach, zachwiało moją miłością. Jak to możliwe, żeby sprzedawać kibicom piwo w puszkach? I to całymi zgrzewkami! - oburza się Marian Sieczkowski.

Jak mogło do tego dojść, skoro kibicom przy wejściach zabierano nawet plastikowe butelki? - W tym przypadku również winna jest firma, z którą podpisaliśmy umowę. W niej jest napisane, że alkohol i inne napoje można kibicom podawać tylko w plastikowych kubkach. Nie ma absolutnie pozwolenia na handel piwem w puszkach. Już rozmawialiśmy z przedstawicielami firmy. Zażądamy odszkodowania - zapewnia Kawicki.

Nam z przedstawicielami firmy wczoraj nie udało się porozmawiać.

Za goły tyłek - zakaz i grzywna

Niedzielne spotkanie pokazało, że Zielona Góra potrzebuje większego stadionu, z lepszą infrastrukturą. Kibice potrzeby fizjologiczne musieli załatwiać pod płotem! - Trzeba się zastanowić nad drugim etapem modernizacji obiektu. Są duże braki jeśli chodzi o toalety. W porównaniu z poprzednim sezonem, zwiększyliśmy ich liczbę o ponad połowę. Już wiemy, że musi być ich więcej. I na następnym meczu będzie - obiecuje rzecznik ZKŻ-u.

Prezydent Zielonej Góry był na meczu z Polonią. Zapowiada, że zrobi wszystko, żeby rozbudowa miejskiego stadionu przebiegała jak najszybciej. - Od razu zastanawialiśmy się, jak powiększyć trybuny. Inna sprawa, że kary za takie wybryki kibiców powinny być nieuchronne i wysokie - ocenia Janusz Kubicki.

Kary już są. Na razie dla trzech zatrzymanych chuliganów. Najsurowiej potraktowano tego, który wypiął goły tyłek w kierunku bydgoszczan. - Został ukarany zakazem stadionowym na dwa lata i grzywną 750 złotych. Dwaj inni zapłacą po 500 złotych za zakłócanie porządku - informuje rzeczniczka komendy miejskiej policji Małgorzata Stanisławska.
Dziś taśmy z kamer monitoringu trafią do policji. Prawie pewne są kolejne zatrzymania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska