Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ci, którzy nie stawili się na rejestrację wojskową, staną przed sądem

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Kwalifikacje wojskowe dla mieszkańców powiatu głogowskiego trwały wczesną wiosną. Wezwano na nie 650 osób, w tym pięć kobiet.
Kwalifikacje wojskowe dla mieszkańców powiatu głogowskiego trwały wczesną wiosną. Wezwano na nie 650 osób, w tym pięć kobiet. fot. Dorota Nyk
Prokuratura w Głogowie poszukuje kilkunastu głogowian, 19-latków, którzy nie stawili się na przeprowadzane w tym roku kwalifikacje wojskowe. Od dwóch lat służba wojskowa nie jest obowiązkowa, ale do rejestracji trzeba się zgłosić.

Kwalifikacje wojskowe to teraz zwykła formalność, ale obowiązkowa. Nie taka straszna jak kiedyś pobór - gdy groziło wcielenie do wojska. Armia jest zawodowa i do wojska idzie się dobrowolnie. Trzeba jednak obowiązkowo zgłosić się na kwalifikacje: wojsko musi założyć ewidencję, przechodzi się badania przydatności do armii. Otrzymuje się kategorię wojskową i dostaje się książeczkę. A potem, w ciągu dwóch tygodni, przechodzi się do rezerwy.

W tym roku wezwanych zostało 650 mieszkańców powiatu głogowskiego, 19-latków. Już dziś wiadomo, że ci, którzy nie stawili się na wezwanie, będą mieli kłopoty.

- Wpłynęło do nas kilkanaście doniesień z urzędu miasta - poinformował Marek Wójcik z Prokuratury Rejonowej w Głogowie. - Na osoby, które nie stawiły się na kwalifikację wojskową. A to jest przestępstwo.

Urząd miasta, a konkretnie wydział spraw obywatelskich i obronnych - w imieniu prezydenta poinformował prokuraturę o tym, że 17 młodych mężczyzn nie stawiło się na kwalifikacje i poszukiwania nic nie dają. Być może gdzieś wyjechali, zmienili miejsce zamieszkania, może pracują za granicą lub się uczą.

- Te osoby zostały wezwane na kwalifikacje przez burmistrza, wójta lub prezydenta, a skoro się nie stawiły, to będą przez nich szukane - mówi ppłk Piotr Mielniczuk, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień. - Stawić się na kwalifikacje to jest obowiązek obywatelski.

- Teraz musimy ich ścigać, do skutku, nawet przez 10 lat - poinformował nas prokurator Marek Wójcik. - Część osób pewnie o tym nie wie, nie zdaje sobie sprawy, nie pamięta o obowiązku. Jeśli zostaną zatrzymane, to będą miały sprawy karne w sądzie.

Takie osoby będą ponosiły przykre konsekwencje niewiedzy i braku znajomości przepisów, a może zwykłej ignorancji. Może grzywnę zapłacą niewielką, np. 100 zł, ale za to mogą być zatrzymane przez policję, będą też karane sądownie - co może pokiereszować życiorys.

W zeszłym roku prokuratura poszukiwała 65 osób, które nie stawiły się na kwalifikacje. W tym dochodzą kolejne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska