Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciągle trwa burza wokół zmian w szkołach

Anna Rimke
O swoje szkoły postanowili walczyć zarówno rodzice, uczniowie jak i nauczyciele. Na spotkaniu w chemiku Marta Trzpiot z samorządu uczniowskiego argumentowała, dlaczego jej szkoła nie powinna być łączona z gimnazjum.
O swoje szkoły postanowili walczyć zarówno rodzice, uczniowie jak i nauczyciele. Na spotkaniu w chemiku Marta Trzpiot z samorządu uczniowskiego argumentowała, dlaczego jej szkoła nie powinna być łączona z gimnazjum. fot. Krzysztof Tomicz
- Gimnazjum powinno pozostać tu gdzie jest! - mówi Anna Kreczyńska, mama gimnazjalistki z trzynastki przy ul. Szwoleżerów.

Rodzice uczniów z chemika przy ul. Czereśniowej i V LO przy ul. Okólnej również są oburzeni pomysłami urzędników.

Przypomnijmy: miasto zaplanowało rewolucyjne zmiany w trzech szkołach. W V LO w tym roku ma być ostatni nabór i to do zaledwie trzech klas. A później szkoła ma wygasnąć. Z kolei pierwszoklasiści z gimnazjum przy ul. Szwoleżerów mają zacząć naukę w chemiku przy ul. Czereśniowej.

Dotychczasowi uczniowie tej szkoły mogliby ją skończyć jeszcze w starej siedzibie. Przenosiny gimnazjum wiążą się z ograniczeniem naboru do chemika - zaledwie do dwóch klas liceum i trzech technikum (pisaliśmy o tym wielokrotnie, ostatni raz w "Młodzi chcą mieć wybór" w "Głosie Gorzowa" z 26 stycznia).

Przyjrzą się radni

W placówkach, których dotyczą zmiany, rozpętała się burza. Zarówno rodzice, uczniowie jak i nauczyciele postanowili walczyć o swoje szkoły. - Placówka z takim przygotowaniem laboratoryjnym po prostu się rozjedzie. To nie ma sensu - mówi Zbigniew Mościcki, ojciec drugoklasisty na czwartkowym zebraniu w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących. Nie tylko rodzice chcą, żeby chemik pozostał szkołą średnią.

- Nadal będziemy przekonywać władze, że przemiany jakie sami zaproponowaliśmy są dobre i nie trzeba wprowadzać tu gimnazjum - tłumaczy Jolanta Korpusińska, dyrektorka chemika.

Po rozmowach rady pedagogicznej z urzędnikami V LO ma do połowy lutego przedstawić swoją koncepcję na dalszy rozwój szkoły. - Już powołałam zespół, który się tym zajmie. Ale o szczegółach jeszcze nie chcę mówić - wyjaśnia Jolanta Nieciecka, dyrektorka szkoły przy ul. Okólnej.

Planom reorganizacji w szkołach obiecują też przyjrzeć się radni. - Na początku lutego na pewno będzie w tej sprawie posiedzenie komisji - mówi Zbigniew Żbikowski, wiceprzewodniczący komisji edukacji Rady Miasta.

Decyzja do marca

Zmiany, jakie zaproponował wydział edukacji, mają być receptą na niż demograficzny, który dociera już do szkół średnich. Za trzy lata według wyliczeń urzędników w szkołach ponadgimnazjalnych będzie nabór do zaledwie 61 klas pierwszych, więc prawie o 20 mniej niż w tym roku.

Od września absolwenci gimnazjów nie będą mogli się już uczyć w liceach profilowanych, które jeszcze funkcjonują w ekonomiku przy ul. 30 stycznia, Zespole Szkół przy ul. Śląskiej i chemiku przy ul. Czereśniowej. Zmniejszona ma być też liczba miejsc w ogólniakach aż o cztery oddziały. W to miejsce będzie zwiększona ilość klas w technikach i zawodówkach.

Ale najprawdopodobniej w I LO przy ul. Puszkina i II LO przy ul. Przemysłowej będą miały taką samą liczbę klas co w ubiegłym roku.
Ostateczna decyzja o tym, jak będzie wyglądał nabór do szkół średnich, ma zapaść do końca lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska